Musimy o tym pamiętać i cierpliwie tłumaczyć nierozumiejącym tego, że nie można i że nie chcemy Jezusowego Królestwa politycznymi środkami budować. No i sami o tym pamiętać musimy.
Blisko 5 tys. migrantów zginęło w tym roku w drodze do Europy. Odpowiedzią na ten dramat, jest organizowanie korytarzy humanitarnych.
Odkręcenie skutków milczenia "bo przecież to tylko słowa, głupota" mogłoby okazać się niemożliwe.
Czy Kościół, nie tylko we Włoszech i w Polsce, dostroił się do Franciszka?
Czterej kardynałowie domagają się od papieża jasnych i klarownych rozstrzygnięć w sytuacjach, które - no właśnie - jednoznaczne i klarowne nie są.
Nie możemy budować murów. Ani na zewnątrz nas, ani między nami. Mur uderza w samo serce Kościoła.
Emanuje z tego miejsca wielki spokój. Jest tam jakaś niepojmowalna, nieopisywalna atmosfera, cisza, głębia... Po prostu: święte miejsce.
Zdaje się, że powoli już wszyscy mają dość polsko-polskiej wojny. Tylko jak ją zakończyć?
Dziś modlimy się za prześladowanych chrześcijan. Jesteśmy im to winni.
Bezdomni, ubodzy, wykluczeni kładący ręce na białej sutannie papieża Franciszka i na głos modlący się za niego. To jedna z najmocniejszych scen kończącego się Roku Świętego.