W ławkach wyglądają jak przerośnięte (Boże) dzieci. W habitach i sutannach zamiast mundurków. Cierpliwie uczą się języków i teorii o dalekich krajach, w których przyjdzie im żyć. I mówić o Jezusie.
Peryferie Warszawy, spokojna uliczka. Gmach nie za bardzo odróżnia się od sąsiednich. Ot, zwykły dom. Tylko niezwykłe jest w środku: szkoła dla misjonarzy, czyli Centrum Formacji Misyjnej. To właśnie stąd co roku kilkudziesięciu nowych misjonarzy wyrusza w świat.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Kościelne postępowanie w bulwersującej sprawie sprzed miesięcy dobiega końca."