Bliski Wschód: Kościół czeka na Papieża
Patriarchowie widzą w Benedykcie XVI wysłannika pokoju i nadziei Roman Koszowski/GN

Bliski Wschód: Kościół czeka na Papieża

Komentarzy: 2
RADIO WATYKAŃSKIE

publikacja 07.08.2012 17:40

Kościół na Bliskim Wschodzie oczekuje Benedykta XVI w Libanie jako wysłannika pokoju i nadziei. Tak wynika z powitalnych przesłań głów największych wspólnot katolickich regionu, jakie opublikowano na oficjalnej stronie internetowej papieskiej wizyty.

Maronicki patriarcha Béchara Boutros Raï widzi w Ojcu Świętym „pielgrzyma solidarności i współczucia”. Jest on przekonany, że wizyta doda otuchy „tym, którzy doświadczają zagrożenia swej wolności i godności”. Będzie ona zarazem przesłaniem jedności i pokoju dla ludów Bliskiego Wschodu. „Oczekujemy z niecierpliwością tego wydarzenia, które pozwoli naszemu krajowi i całemu regionowi doświadczyć chwil modlitwy, pojednania i owocnego otwarcia na innych” – napisał patriarcha Raï.

Temat pokoju podjął w swoim przesłaniu także ormiański patriarcha Cylicji Nerses Bedros XIX Tarmouni. Według niego wizyta Benedykta XVI będzie zaproszeniem do podjęcia „możliwej drogi przemiany oblicza bliskowschodniego społeczeństwa”. Chodzi zwłaszcza o zaangażowanie tamtejszych chrześcijan na rzecz „demokracji i politycznej odpowiedzialności”.

Z kolei łaciński patriarcha Jerozolimy Fouad Twal przypomina „trudne warunki”, w jakich żyje Bliski Wschód. Wymaga to wsłuchania się w głos Ojca Świętego i dostrzeżenia jego bliskości wobec tych, którzy cierpią. Szczególnym narzędziem odnowy jedności i świadectwa chrześcijan powinna być posynodalna adhortacja apostolska, którą przekaże Papież. Spotkanie z następcą Piotra powinno „umocnić nadzieję wierzących, dialog z muzułmanami oraz wartości sprawiedliwości i pokoju” – uważa patriarcha Twal.

Natomiast chaldejski patriarcha Emmanuel III Delly przypomina stałe zaangażowanie Benedykta XVI na rzecz pokoju i pojednania na całym Bliskim Wschodzie. Iracki purpurat ma nadzieję, że papieska wizyta w Libanie „pobudzi wszędzie do braterstwa i konstruktywnego dialogu”. Przypomina ponadto o potrzebie jedności wśród chrześcijan i wspólnego zaangażowania.

Melchicki patriarcha Grzegorz III Laham ufa, że papieska podróż pozwoli na przezwyciężenie „lęków islamofobii i chrystianofobii” oraz umocni pokojowe współistnienie i wolność religijną. Hierarcha wyraża nadzieję, że adhortacja apostolska pomoże tamtejszym chrześcijanom zrozumieć swoją rolę w świecie zdominowanym przez islam. Podkreśla ponadto rolę dyplomatycznych starań Stolicy Apostolskiej w sprawiedliwe rozwiązanie kwestii palestyńskiej.

Życzenie osiągnięcia przez wiernych duchowej równowagi ożywianej nadzieją wyraża z kolei koptyjski patriarcha Aleksandii kard. Antonios Naguib. A syryjskokatolicki patriarcha Ignace Youssef III Younan w przesłaniu powitalnym wyraża przekonanie, że Papież „natchnie nas odwagą tam, gdzie panuje strach, i jasnością tam, gdzie dominuje zamieszanie. Hierarcha przypomina ponadto, że na Bliskim Wschodzie świadectwo Ewangelii często pieczętowane jest męczeństwem. Ostrzega też, by pogrążonej w chaosie Syrii nie spotkał los Iraku.

Ten ostatni kraj, a zwłaszcza tamtejsza wspólnota katolicka, również z nadzieją oczekują papieskiej wizyty w Libanie, a zwłaszcza opublikowania posynodalnej adhortacji. Ważna będzie zwłaszcza zachęta do dialogu z muzułmanami.

„My wszyscy tutaj mieszkamy w tym samym miejscu – powiedział Radiu Watykańskiemu bp Shlemon Warduni z Bagdadu. – Tu razem wyrastaliśmy i żyjemy, a szczególnie my, jako świadkowie Ewangelii, staramy się zawsze być blisko naszych braci, usiłując wytłumaczyć im, że religia powinna zbliżać ludzi, że Duch Boży jest wszędzie obecny”.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona