Poseł PO Waldemar Sługocki chce przekonać Ministerstwo Sprawiedliwości do wprowadzenia płatnej telewizji w więzieniach. Resort sceptycznie odniósł się do pomysłu - donosi "Dziennik Polski".
Dlaczego w szpitalach chorzy muszą płacić za oglądanie ulubionego serialu, a przestępcy mają to wszystko za darmo? - pyta Sługocki, który napisał interpelację do MS.
W odpowiedzi resort tłumaczy, że dla osób odsiadujących długoletnie wyroki telewizja jest często jedynym oknem na świat.
"W znacznej części osadzeni nie posiadają środków finansowych, co przy wprowadzeniu opłat za korzystanie z odbiorników telewizyjnych mogłoby stanowić zagrożenie dla atmosfery w zakładach karnych czy aresztach śledczych" - pisze MS. Jak zauważa, więźniowie korzystają ze swoich prywatnych odbiorników i muszą płacić abonament TV.
Sługocki przyznaje, że nie wie, jak wprowadzić płatne oglądanie TV, skoro sprzęt jest własnością więźniów.
"Chodzi mi raczej o wywołanie dyskusji na temat zmian w funkcjonowaniu zakładów karnych" - mówi poseł. Jak ocenia, spędzanie całego dnia przed telewizorem to kiepski sposób na resocjalizację, a opłaty mogłyby skłonić skazańca do poszukiwań bardziej twórczych zajęć.
Rzymska armia przebywała na terenie Kujaw 2 tys. lat temu. Co tam robili?
Przerażająca decyzja, w której sąd uznał, że w "najlepszym interesie" dziecka jest umrzeć.
Okradanie ludzi tak weszło w krew naszym rządzącym i posłom, że boli ich że w wiezieniach jeszcze nie mogą.
Ci ludzie zostali skazani na odosobnienie, a nie tortury.
Wszystkie opłaty w górę, tylko nasze zarobki jakoś nic.
- O tym posłowie nie myślą.
Rozumiem, że to w ramach poszukiwania źródeł na podwyższenie gaży poselskich.