Pół wieku kapłaństwa

KAI

publikacja 04.06.2004 05:50

Pięćdziesiątą rocznicę święceń kapłańskich obchodził kapelan Rodzin Katyńskich ks. prałat Zdzisław Peszkowski. Z tej okazji odprawiono Mszę św. w kościele pw. św. Andrzeja i Brata Alberta na Placu Teatralnym w Warszawie.

86-letni kapłan, któremu lekarze pozwolili wyjść ze szpitala tylko na godzinę, prosił zgromadzonych, by przechowywali pamięć o ofiarach Katynia oraz by szanowano rodziny pomordowanych, które także przeszły swoiste męczeństwo. Na uroczystości, zorganizowanej przez miesięcznik księży michalitów "Powściągliwość i Praca" (ks. Peszkowski jest laureatem przyznawanej przez czasopismo nagrody "Bóg zapłać"), jubilat poinformował, że kilka dni temu był u Ojca Świętego. Poinformował Papieża, że w sanktuarium jasnogórskim powstanie "Golgota Wschodu" - miejsce upamiętniające męczeńską śmierć polskich oficerów, którzy zginęli z rąk agentów NKWD wiosną 1940 r. - Każdy zraniony będzie mógł polecić Bogu swe cierpienie w tym miejscu - stwierdził ks. Peszkowski. Życzenia i podziękowania złożyli jubilatowi: prezes Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Małgorzata Bartyzel, ks. Józef Maj - prezes Towarzystwa Naukowego Stanisława ze Skalbrzmierza, Anna Pietraszek - dokumentalistka, autorka filmów o ofiarach Katynia. Ks. Zdzisław Peszkowski znany jest w Polsce i za granicą z niezłomnej walki o pamięć pomordowanych w Katyniu, Miednoje i Charkowie. Od kilkunastu lat jest kapelanem Rodzin Katyńskich. Dzięki jego staraniom udało się doprowadzić do końca budowę cmentarzy w miejscu pochówku polskich ofiar reżimu sowieckiego w Katyniu, Miednoje i Charkowie. Dba o to, by pamięć o pomordowanych nie przeminęła i by o tragedii pamiętały też nowe pokolenia. Dlatego sędziwy kapłan nie stroni od nietypowych spotkań z młodymi ludźmi. W 2001 roku wystrzałem z pistoletu dał sygnał do rozpoczęcia I Motocyklowego Rajdu Katyńskiego. Ponad 50 ubranych w skóry motocyklistów wyruszyło wówczas do Katynia. Ma także swój własny blog (pamiętnik) internetowy: www.peszkowski.blogspot.com - Moje życie to jedno wielkie zdumienie nad wielkością i miłosierdziem Boga - tak o samym sobie mówi ks. Peszkowski. Jako żołnierz i jeniec obozów w Kozielsku, Pawliszczew Borze i Griazowcu podczas II wojny światowej uniknął śmierci w Katyniu. Pojechał tam po 50 latach, by modlić się za pomordowanych. Od kilku lat prowadzi starania o ukaranie "Trybuny" za opublikowanie w 1997 roku artykułu pt. "Johanes Paulus dixit", zawierającego obraźliwe sformułowania pod adresem Jana Pawła II. Gazeta wygrała proces cywilny w II instancji, ale ks. Peszkowski zapowiada kasację do Sądu Najwyższego.

Więcej na następnej stronie
Pierwsza strona Poprzednia strona strona 1 z 2 Następna strona Ostatnia strona