Pogonili proboszcza

Dziennik Bałtycki/a.

publikacja 18.10.2004 11:59

Punktualnie o godz. 17.15, w sobotę, odezwały się wszystkie dzwony w kościołach archidiecezji gdańskiej - poinformował Dziennik Bałtycki.

Dokładnie 26 lat temu rozpoczął się pontyfikat Jana Pawła II - Papieża Polaka. Oprócz bicia dzwonów od kilku dni w wielu kościołach archidiecezji gdańskiej odbywały się spotkania, modlitwy, przedstawienia... - Dzisiaj przeżywamy pierwszy dzień w nowym, 27 roku pontyfikatu Jana Pawła II. Jednocześnie rozpoczynamy Rok Eucharystii, który ogłosił Ojciec Święty - mówił wczoraj abp Tadeusz Gocłowski. - Można więc się spodziewać, że tematy związane z Eucharystią zajmą szczególne miejsce w nauczaniu Papieża w najbliższym czasie. Arcybiskup Gocłowski przewodniczył uroczystej mszy w intencji Papieża, która odbyła się w sobotę w katedrze oliwskiej. Dzień wcześniej za Jana Pawła II modlili się mieszkańcy Gdyni - przeszli ulicami parafii św. Stanisława Kostki, odmawiając różaniec. Wczoraj gdynianie również modlili się na ulicach miasta - tym razem była to prawdziwa pielgrzymka. O godz. 9.30 pątnicy wyruszyli na szlak XI Pielgrzymki Ludzi Pracy w intencji Ojca Świętego oraz w intencji księdza Jerzego Popiełuszki spod kościoła oo Redemptorystów przy ul. Portowej 2. Po kilkugodzinnym marszu dotarli do sanktuarium Matki Boskiej Licheńskiej Bolesnej Królowej Polski w Babich Dołach. W wielu parafiach odbyły się wystawy i przedstawienia. Słupscy samorządowcy wysłali do Jana Pawła II, honorowego obywatela miasta, list z gratulacjami. Bruscy samorządowcy postanowili, że w rocznicę papieskiego pontyfikatu jako patrona miasta i gminy przyjmą błogosławionego księdza Józefa Jankowskiego. Natomiast w Kartuzach zorganizowano mecz piłki nożnej. Duszpasterze zremisowali z drużyną policjantów i prokuratorów 2:2. Niecodzienne zdarzenie miało miejsce we Władysławowie. W sobotę wierni zobaczyli swojego proboszcza w dresowych spodniach, koszulce z napisem David Beckham i w birecie, który wiecznie mu spadał. A spadał dlatego, że ks. Stanisław Gładysz intensywnie rozgrzewał się przed "Biegiem za Proboszczem", zorganizowanym z okazji rocznicy wyboru Polaka na papieża. Proboszcz podskakiwał przed kościołem, robił pompki, porwał zakonnicy rower. Wreszcie ruszył na trasę 3-kilometrowego biegu kilka minut przed konkurentami. Biegło za nim, a raczej goniło go, kilkadziesiąt zawodników. Złośliwi mówili, że na trasie proboszcza nie widzieli, a mimo to zameldował się na mecie jako pierwszy. Proboszcz potrafi!

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona