Dowody wdzięczności Ojcu Świętemu

Nasz Dziennik/a.

publikacja 12.04.2005 14:13

Rysunki, różańce, flagi, szaliki kibiców, które przez ostatni tydzień jako wyrazy czci dla Ojca Świętego pozostawiali krakowianie pod oknem papieskim, zostały wczoraj przekazane do Instytutu Jana Pawła II w Krakowie - podaje Nasz Dziennik.

Tutaj trafiły także księgi pamiątkowe z 50 tys. wpisów, wyrażających miłość dla Papieża Polaka, które składano w Pałacu Arcybiskupów Krakowskich. W Instytucie Jana Pawła II przy ul. Kanoniczej 18 wszystkie te znaki pamięci będą przechowywane jako dokumentacja wydarzeń ostatnich dni. - Trafiły do nas cztery księgi kondolencyjne oraz 88 tek, z których każda zawiera 250 kart z wpisami. Przekazano nam sześć worków szalików kibiców, znalazły się u nas m.in. pisane przez dzieci listy, wykonane przez nie serduszka - wszystko to, co w ostatnich dniach było składane pod oknem papieskim - mówi ks. Jacek Urban, dyrektor Instytutu Jana Pawła II w Krakowie. - Wszystkie dowody wdzięczności i miłości dla Ojca Świętego pozostawiane przed pałacem biskupim zostaną pokazane na wystawie, która zostanie zorganizowana po obecnie trwającej ekspozycji zatytułowanej "Podniosę kielich zbawienia. Jan Paweł II o Eucharystii" - zapewnia ksiądz dyrektor. Instytut Jana Pawła II został erygowany w 1995 roku dekretem ks. kard. Franciszka Macharskiego, metropolity krakowskiego. Swoją oficjalną działalność rozpoczął 9 czerwca 1997 roku, wtedy to sam Ojciec Święty Jan Paweł II poświęcił gmach instytutu przy ul. Kanoniczej 18. Placówka zajmuje się archiwizacją, tzn. gromadzi i przenosi na płyty CD wszystko, co w krakowskiej kurii metropolitarnej określone jest jako "AKKW", czyli archiwum kardynała Karola Wojtyły. Instytut zajmuje się także działalnością naukową poprzez organizowanie sympozjów i konferencji poświęconych Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II. Kolejnym polem aktywności jest działalność wystawiennicza. W piwnicach instytutu organizowane są ekspozycje. Podziemia wykorzystywane są także na potrzeby teatru, jako że Ojciec Święty był jego miłośnikiem.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona