Z. Nosowski: Kogo widzą, tego lubią

PAP/a.

publikacja 27.04.2005 06:50

Sondaż na temat oceny działalności duszpasterskiej polskich biskupów przeprowadzony przez PBS dla "Gazety Wyborczej" jest odzwierciedleniem aktywnej obecności lub nieobecności hierarchów w mediach - powiedział we wtorek PAP redaktor naczelny "Więzi" i konsultor Papieskiej Rady ds. Świeckich Zbigniew Nosowski.

Dodał, że badanie jest odzwierciedleniem emocjonalnego odbierania tego "wielkiego papieskiego tygodnia" - tygodnia bezpośrednio po śmierci Jana Pawła II. W sondażu PBS, w którym pytano o ocenę działalności publicznej poszczególnych duszpasterzy, Polacy najlepiej ocenili kard. Franciszka Macharskiego (83 proc. ocenia jego działalność dobrze). Na drugim miejscu znalazł się bp Tadeusz Pieronek (65 proc.), na trzecim - abp Sławoj Leszek Głódź (59 proc.). 55 proc. ankietowanych ocenia dobrze działalność prymasa Polski kard. Józefa Glempa, 26 proc. - ocenia ją źle. Działalność publiczną ks. Henryka Jankowskiego negatywnie ocenia 53 proc., pozytywnie - 23 proc. "Każdy, kto oglądał telewizję, widział wielokrotnie kardynała Franciszka Macharskiego, który przewodniczył modlitwom, zapraszał ludzi do modlitwy oraz chętnie się wypowiadał, zachęcając do zadumy i refleksji" - powiedział Nosowski. Dodał, że kardynał posługiwał się też metodami niekonwencjonalnymi, wysyłając sms-a z Rzymu do ludzi zgromadzonych na krakowskich Błoniach. "Dało się zauważyć to, że on przejawiał otwartość zarówno wobec ludzi, jak i mediów" - zaznaczył. W ocenie Nosowskiego, efektem nieobecności w kraju prymasa Polski kard. Józefa Glempa w pierwszych dniach po śmierci Jana Pawła II jest to, że "jest postrzegany o wiele słabiej". "Niezależnie od tego, czy ktoś ma zaufanie do niego, czy też nie, tak czy owak będzie odbierał jego nieobecność o wiele gorzej, dlatego że nie było widać go w telewizji". Zdaniem Nosowskiego, sondaż ten jest prostym odniesieniem do tego, co było widać w telewizji. Nawet nie jest ważne - jak zaznaczył Nosowski - "co mówił kardynał Macharski, tylko sposób, w jaki był". Dodał, że 80 proc. tego, co ludzie odbierają w telewizji, to jest obraz. "Człowiek, który stoi z głęboką troską, pochylony i zadumany, to jest człowiek, który budzi zaufanie" - podkreślił. Natomiast, gdy chodzi o zaufanie do ojca Tadeusza Rydzyka i ks. prałata Henryka Jankowskiego, jego poziom jest niższy nie dlatego - jak podkreślił Nosowski - że oni nie wypowiadali się na temat Jana Pawła II, ale dlatego, że ich język "jest językiem dzielącym, różnicującym ludzi i bardzo wyraźnie spychającym tych, którzy z nimi się nie zgadzają, do kategorii gorszych". Według Nosowskiego, sondaż ten jest owocem niezwykłego tygodnia, który był doświadczeniem jednoczącym. "Każdy, kto używa języka różnicującego, wartościującego ludzi, jest o wiele bardziej negatywnie postrzegany" - dodał. Również tygodnik "Wprost" zamieścił w ostatnim wydaniu "Ranking polskich duchownych". Na pytanie "czy chciałbyś, aby większą rolę w Kościele odgrywał...?" najwięcej pozytywnych odpowiedzi uzyskał abp Stanisław Dziwisz (69,8 proc.). Następne miejsca zajęli kard. Franciszek Macharski (66,7 proc.) i bp Tadeusz Pieronek (51,1 proc.).

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona