Dotychczasowy biskup pomocniczy Katowic Józef Kupny został metropolitą wrocławskim.
Czym dla księdza biskupa jest ta nominacja?
Abp J. Kupny: Ojciec Święty powierza mi kierowanie archidiecezją wrocławską, a to archidiecezja o ponad tysiącletniej tradycji duszpasterskiej, więc jest to ogromne zadanie. Po ludzku człowiek czuje się trochę bezradny. Ale z drugiej strony mam świadomość i wielkie zaufanie, że Pan Bóg, który powierza zadania, daje też i moc, i światło Ducha Świętego do wykonania tych zadań. W tej chwili jest mi jeszcze trudno pozbierać myśli i to jakoś jeszcze w pełni do mnie nie dociera, ale nadzieję pokładam w Panu Bogu. Wiem, że On wykorzystuje nawet nasze niedoskonałości, żeby budować swoje Królestwo. W tym pokładam ufność. Nie w sobie, nie w swoich siłach, ale właśnie w tej głębokiej wierze, że Pan Bóg nami kieruje i że dzięki temu dzieje się wielkie dobro dla Kościoła.
Księże biskupie, trudno było powiedzieć to „tak” w odpowiedzi na zaproszenie Papieża Franciszka do służby we Wrocławiu?
Abp J. Kupny: Było to zaskoczenie, ale z drugiej strony to „tak” powiedziało się już w momencie święceń kapłańskich. To jest jakaś konsekwencja. Potem, kiedy zostałem biskupem, potwierdziłem je jeszcze raz. Myślę, że tego Ojciec Święty oczekuje od biskupów, od kapłanów – otwartości i zgody na podjęcie każdego zadania, które Kościół wyznacza. Oczywiście tak po ludzku, jak powiedziałem wcześniej, zawsze towarzyszą temu pewne obawy, ale też i wielkie zaufanie do Pana Boga, i równocześnie wdzięczność Ojcu Świętemu Franciszkowi. To się przeplata. Z jednej strony jest się zawsze całym na tak, ale zawsze towarzyszą temu pewne lęki i obawy. Tak było i w tym wypadku.
RW: Co z dotychczasowych doświadczeń życiowych i kapłańskich, według księdza biskupa, będzie mogło mu najbardziej pomóc w nowej posłudze we Wrocławiu?
Abp J. Kupny: Oczywiście mam blisko ośmioletnie doświadczenie posługi biskupiej w archidiecezji katowickiej. Mam również doświadczenie ogólnopolskich działań związane z pracami Rady ds. Społecznych, pracy z ruchami i stowarzyszeniami katolickimi. Myślę, że i pewien styl duszpasterstwa tutaj na Śląsku, to jest coś, co mogę w jakiś sposób ofiarować. Oczywiście będę się przyglądał, uczył się tej diecezji. Będę chciał się też wpisać w wielką tradycję Kościoła wrocławskiego. Chcę również nieść to, co jest wpisane w moje biskupie zawołanie, mianowicie „Chrystus nas umiłował”. Chcę to głosić całej wspólnocie wiernych Kościoła wrocławskiego. To, że Chrystus nas umiłował, że Bóg jest Miłością. Chcę to głosić także tym, którzy poszukują, którzy są na obrzeżu Kościoła i również tym, którzy nie mają łaski wiary. Im także chcę powiedzieć, że Chrystus nas umiłował, że kocha niezależnie od tego, co sami o sobie myślimy, niezależnie od tego, jak sami siebie oceniamy. Jesteśmy dla Niego kimś bardzo ważnym i Bóg nas po prostu kocha.
Co ksiądz biskup chciałby powiedzieć swoim nowym diecezjanom, ludziom, którym będzie służył? Jak ksiądz biskup chciałby im się przedstawić? Co ważnego o sobie im powiedzieć?
Abp J. Kupny: Pewnie to, że jestem im bardzo bliski i geograficznie, i kulturowo. Przecież Katowice nie są położone tak daleko od Wrocławia. Miałem związki z Wrocławiem. Przebywałem tam jeszcze jako młody chłopak. Dwa lata pełniłem służbę wojskową w Brzegu. Opiekował się nami wtedy ojciec duchowny z seminarium wrocławskiego. Na KUL-u miałem kontakt z kapłanami z archidiecezji wrocławskiej. Miałem tam nawet kiedyś wykłady gościnnie. Więc tych kontaktów było naprawdę wiele. To wszystko powoduje, że ci ludzie są mi bardzo bliscy. Byłem wśród nich, mieszkałem. Są bardzo bliscy memu sercu i chciałbym, żeby mnie też przyjęli życzliwie z moim przesłaniem: „Chrystus was kocha, ja was również kocham”. Bardzo oczekuję i o to bym właśnie prosił, żeby mnie z takim zaufaniem, z taką miłością przyjęli.
Jest to pierwsza tak ważna nominacja Papieża Franciszka dla Kościoła w Polsce. Co według księdza biskupa z tego, co mówi Papież Franciszek jest najbardziej aktualne właśnie dla naszego Kościoła, dla Polski?
Abp J. Kupny: Oczywiście my się skupiamy tutaj w Polsce na nowej ewangelizacji. Ja również będę chciał się tym zająć. Potrzebna jest także opcja na rzecz ubogich. Żyjemy w trudnych czasach. Obszar biedy ciągle się powiększa. Ludzie potrzebują i wsparcia i pomocy. Ojciec Święty wyznacza pewien szlak, pokazuje nam, jakimi mamy być dla ubogich. Chcę go też w tym naśladować. Właśnie w tym, żeby udzielać pomocy i równocześnie, żeby – jak to Papież Franciszek mówi – okazać czułość Matki Kościoła. Myślę, że będzie jeszcze czas, żeby to dokładnie wszystko poukładać, jakoś przemyśleć, ale tak na gorąco z tym właśnie chciałbym wyjść do wiernych.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.
Według FSB brał on udział w zorganizowaniu wybuchu na stacji dystrybucji gazu.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.