publikacja 22.02.2006 09:41
„Najpierw powinno się ujawnić nazwiska oficerów bezpieki, później ich współpracowników" - uważa bp Wojciech Polak z Gniezna.
Jak podkreślił lustracja duchownych jest potrzebna, ale musi również dawać szansę obrony podejrzanym o współpracę z komunistycznym aparatem. „Ten ciężar odpowiedzialności przenoszony jest siłą rzeczy na takiego czy innego nawet współpracownika Służby Bezpieczeństwa, natomiast ten, który tworzył tę strukturę zła pozostaje często w cieniu, jest nietykalny. I to myślę, że jest również pewnego rodzaju słabość takiego procesu oczyszczenia, bo to są także ludzie, którzy pewnie w pierwszej kolejności powinni za to odpowiadać.” W ostatnich dniach w Polsce przetacza się dyskusja na temat lustracji wśród duchownych. W mediach pojawiają się kolejne nazwiska kapłanów podejrzanych o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa. Zdaniem bp. Polaka takimi sprawami powinny zajmować się specjalne komisje, aby lustracja nie wyrządziła więcej szkody, niż pożytku.
Bp Polak o lustracji księży