Po europejsku, czyli po łacinie

PAP/a.

publikacja 22.08.2006 05:31

O przedstawionej niedawno przez L'Osservatore Romano propozycji uczynienia z łaciny języka urzędowego Unii Europejskiej informują obszernie włoskie media.

Według watykańskiej gazety byłby to "odpowiedni instrument międzynarodowej komunikacji". Włoska prasa pisze, że przedstawiona przez dziennik Stolicy Apostolskiej propozycja jest jak najbardziej serio i nie jest rezultatem "medialnej kanikuły". Przytacza się argument, jaki według "L'Osservatore Romano" przemawia za takim rozwiązaniem: podczas gdy w minionych latach zrezygnowano z obowiązkowego nauczania łaciny w szkołach, zarówno w Europie, jak i w innych częściach świata rośnie zainteresowanie tym językiem i kontynuowane są poświęcone mu badania naukowe. Odnotowuje się przy okazji, że w Finlandii od dziesięciu lat działa stacja radiowa "Nuntii latini", nadająca wiadomości i inne audycje po łacinie. Przy tej okazji gazety opublikowały przykłady utworzonych ostatnio łacińskich odpowiedników powszechnie używanych obecnie słów: temperatus aer to klimatyzacja, anabathrum - winda, via autocinetica - autostrada, pyrobolus atomicus - bomba atomowa, pilae coriaceae lusor - piłkarz, voluntarius sui interemptor to terrorysta-samobójca, fullonica electrica - pralka. Na liście tej znajdują się również: fistula nicotiana (papieros), supervenalicium (supermarket) oraz telephonice loqui (telefonować).

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona