Nowy proboszcz ma Wawelu

W piątek odbyła się ceremonia przyjęcia do kapituły katedralnej księdza prałata oraz objęcia przez niego funkcji proboszcza katedry. Dziekan kapituły metropolitalnej na Wawelu ks. bp Jan Szkodoń przekazał księdzu prałatowi Zdzisławowi Sochackiemu pierścień oraz łańcuch z emblematem kapituły, noszone przez jej członków podczas uroczystych liturgii. W homilii ksiądz biskup podkreślił, że w tym dniu polecamy Matce Najświętszej nowego i dotychczasowego proboszcza parafii na Wawelu. Mówiąc o księdzu prałacie Zdzisławie Sochackim, zwrócił uwagę, że jego 17-letnia posługa w seminarium duchownym na pewno dobrze przygotowała go do podjęcia służby w katedrze wawelskiej. W kazaniu ks. bp Szkodoń podkreślił, że w tym dniu trzeba wypowiedzieć wielkie "Bóg zapłać" dotychczasowemu proboszczowi księdzu infułatowi Januszowi Bielańskiemu. - Nie można w jednym "dziękuję", w jednym "Bóg zapłać" zawrzeć 24 lat służby w tym miejscu. Nie żegnamy się z księdzem infułatem, bo przecież zostaje na Wawelu, będzie dalej pełnił służbę kapłańską w tej katedrze - mówił ksiądz biskup. Po kazaniu nastąpiła ceremonia objęcia probostwa katedry oraz tutejszej wspólnoty parafialnej. Wobec zgromadzonych ks. Zdzisław Sochacki odmówił wyznanie wiary i odnowił przyrzeczenia kapłańskie. Kierując słowo do zgromadzonych, podkreślił, że urząd proboszcza i kanonika kapituły obejmuje z prawdziwym wzruszeniem, drżeniem, pokładając ufność w Bogu. Podejmowaną posługę zawierzył Maryi, polecając się wstawiennictwu świętych, zwłaszcza św. Biskupa Stanisława oraz Pani Wawelskiej Królowej Jadwigi. - Pragę posługiwać na tym miejscu według słów Jana Chrzciciela, które umieściłem na swoim obrazku prymicyjnym na początku mojego kapłańskiego życia, są to słowa: "Potrzeba, aby On wzrastał, a ja się umniejszał" - powiedział nowy proboszcz katedry wawelskiej.