Raport dominikanów

KAI

publikacja 26.02.2007 06:09

Dominikańska komisja historyczna jednoznacznie i kategorycznie stwierdziła, że wszelkie informacje przekazywane służbom specjalnym PRL przez zakonników w latach 1945-89 - nawet jeśli wydawały się one mało znaczącymi szczegółami - zawsze, choć w różnym stopniu, szkodziły zakonowi i Kościołowi.

Opinia taka znalazła się w raporcie podsumowującym pierwszy etap badań zasobów archiwalnych IPN dotyczących dominikanów. Komisja została powołana 13 maja 2005 roku przez ówczesnego prowincjała o. Macieja Ziębę. Raport zaś został przedstawiony obecnemu prowincjałowi o. Krzysztofowi Popławskiemu, który wezwał wszystkich dominikanów, którzy w jakikolwiek sposób podejmowali kontakty i współpracę z tajnymi służbami, by poinformowali go o takich sytuacjach oraz je wyjaśnili. Komisja zidentyfikowała ośmiu żyjących do dziś w zakonie dominikanów, którzy byli zarejestrowani jako TW. W raporcie "Komisji ds. Zbadania Zakresu i Sposobu Infiltracji przez Służby Specjalne Polskiej Prowincji Dominikanów w latach 1945-1989", znalazła się m.in. analiza metod rozpracowania zakonu przez służby specjalne PRL. Z opracowania wynika, że funkcjonariuszy tych służb interesowało wszystko, nawet kolory ścian obiektów podlegających rozpracowaniu. Raport podkreśla, że jakiekolwiek informacje - pozornie obojętne - uzyskane np. przy okazji odbierania lub zdawania paszportu, mogły być i były skrupulatnie analizowane i wykorzystywane przez organy komunistycznego państwa. Wgląd w życie klasztoru - przez zestawienie informacji o zakonnikach w nich mieszkających, o ich cechach osobowych, ambicjach i upodobaniach oraz planach (pracy duszpasterskiej czy naukowej) - pozwalał organom służb specjalnych na wypracowanie metod skłócania zakonników, głównie między sobą, ale też z osobami świeckimi, którymi zajmowali się duszpastersko. Komisja podkreśliła raz jeszcze postawę zdecydowanej większości dominikanów wiernych zakonowi, a szczególnie wyjątkowo nieugiętą postawę o. Joachima Badeniego, o. Aleksandra Hauke-Ligowskiego, o. Szczepana Jaroszewskiego, o. Krzysztofa Kasznicy, o. Pawła Kielara, o. Jana Andrzeja Kłoczowskiego, o. Honoriusza Kowalczyka, o. Michała Mroczkowskiego, o. Szymona Niezgody, o. Walentego Potworowskiego, o. Bernarda Przybylskiego, o. Jacka Salija, o. Adama Studzińskiego, o. Ludwika Wiśniewskiego, o. Reginalda Wiśniowskiego. Autorzy raportu szczególnie zwracają uwagę na mądrą postawę o. Krzysztofa Kasznicy i o. Michała Mroczkowskiego, a w stanie wojennym o. Walentego Potworowskiego. Pierwszy z nich jako prowincjał uwikłany był w spór z kard. Stefanem Wyszyńskim i stanowił znakomity obiekt zainteresowania organów policji komunistycznej. Nigdy, nigdzie i w żaden sposób nie udało się o. Krzysztofa pozyskać dla jakichkolwiek działań przeciwnych Kościołowi i zakonowi.

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 1 z 2 Następna strona Ostatnia strona