Komisje Konkordatowe o ustawie lustracyjnej

Gazeta Wyborcza/a.

publikacja 29.03.2007 11:25

Określenie "dziennikarz" nie może odnosić się do księdza, który redaguje gazetkę parafialną - mówi bp Tadeusz Pieronek, przewodniczący Kościelnej Komisji Konkordatowej. O spotkaniu kościelne i państwowej Komisji Konkordatowych informuje Gazeta Wyborcza.

Ustawa lustracyjna musi być zgodna z konkordatem podpisanym przez Stolicę Apostolską i polski rząd - uważa Kościelna Komisja Konkordatowa. I nie ukrywa zastrzeżeń. - Strona kościelna domaga się większej autonomii i niezależności Kościoła w polityce personalnej. Wydaje się, że pewne zapisy ustawy lustracyjnej mogą tej autonomii zagrozić - wyjaśnia w rozmowie z KAI bp Pieronek. O relacjach między ustawą lustracyjną a konkordatem członkowie Komisji Konkordatowych - kościelnej i rządowej - rozmawiali wczoraj razem z prokuratorami IPN. W spotkaniu uczestniczył m.in. wicepremier Ludwik Dorn, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i minister nauki i szkolnictwa wyższego Michał Seweryński. Ze strony kościelnej - m.in. abp szczecińsko-kamieński Zygmunt Kamiński, sekretarz episkopatu bp Piotr Libera i ks. prof. Jerzy Myszor, wiceprzewodniczący Kościelnej Komisji Historycznej. Duchowni przedstawili wątpliwości co do lustrowania uczelni kościelnych, m.in. takich jak Papieska Akademia Teologiczna w Krakowie czy Wydziały Teologiczne w Warszawie i Wrocławiu, a także wydawnictw kościelnych. Bp Pieronek ujawnił, że prace komisji konkordatowych są w toku. - Weszliśmy na dobrą drogę - podkreślił. Za "niezgodną z konstytucją i powodującą konflikt sumienia" uznał nową ustawę lustracyjną Senat Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie. ChAT to państwowa uczelnia, która kształci teologów różnych wyznań chrześcijańskich i pedagogów. "Droga chrześcijańskiej cywilizacji europejskiej nie może być drogą lustratorów, prokuratorskich podejrzeń i zmuszania do samooskarżeń. Droga lustratorów prowadzi do destrukcji, do rozbicia więzi społeczności akademickiej i nigdy nie doprowadzi do szczerej i pokornej analizy własnej przeszłości" - napisał Senat w oświadczeniu. Senat zwróci się do rektora, aby wstrzymał się z przekazywaniem oświadczeń lustracyjnych ministrowi nauki aż do werdyktu Trybunału Konstytucyjnego.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona