Autolustracja abp. Wielgusa za rok?

Komentarzy: 1

KAI

publikacja 05.06.2007 05:48

Nawet o rok może opóźnić się proces autolustracyjny abp Stanisława Wielgusa - ocenia jego prawnik, mecenas Marek Małecki.

Opóźnienie to, jego zdaniem, wyniknie z dzisiejszej decyzji Sądu Okręgowego w Warszawie, który zdecydował o przeniesieniu sprawy do Sądu Okręgowego w Lublinie, gdzie zamieszkał abp Wielgus. Proces autolustracji rozpoczął się w lutym br. Decyzja sądu w Warszawie miała charakter techniczny, bowiem zgodnie z przepisami, proces powinien odbywać się w sądzie właściwym dla miejsca zamieszkania lustrowanego, a abp Wielgus przeniósł się na stałe do Lublina. Jednak ta "techniczna" decyzja sądu jest - zdaniem mecenasa Małeckiego - niekorzystna dla abp. Wielgusa. Nie wiadomo bowiem kiedy dokumenty IPN zostaną przekazane do Lublina ani jak długo sędziowie tamtejszego Sądu Okręgowego będą się z nimi zapoznawać, tym bardziej, że do tej pory nie zajmowali się sprawami lustracyjnymi. W ocenie mecenasa, może to potrwać nawet rok. Mecenas Małecki zarzuca też IPN-owi opieszałość w przekazywaniu dokumentów dotyczących abp. Wielgusa, podkreślając, że zważywszy na wiek i stan zdrowia arcybiskupa, każdy dzień zwłoki ma znaczenie. Proces autolustracyjny abp. Wielgusa rozpoczął się w lutym br. Z wnioskiem takim wystąpił sam hierarcha, który domaga się sądowego stwierdzenia, że nie był tajnym i świadomym współpracownikiem służb specjalnych PRL.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona