Świadkowie nieszczęść i cudów

Na 18 lutego br. został wyznaczony termin rozpoczęcia Kapituły Generalnej Paulinów. Wydarzenie to zbiega się w czasie z uroczystymi obchodami 700-lecia oficjalnego zatwierdzenia zakonu przez Stolicę Apostolską - przypomina Nasz Dziennik.

Wspomniany Frossard, analizując kondycję duchową chrześcijan we Francji na początku lat dziewięćdziesiątych, zauważył, iż dzisiaj my, katolicy, nie mamy prawa nawet się bronić! Musimy zawsze słuchać. Nie wolno nam nigdy dać do zrozumienia, że jesteśmy depozytariuszami jakiejkolwiek prawdy. Mamy zapewniać agnostyka, że nie wiemy więcej niż on... (Dziś jest jakaś przedziwna moda na agnostycyzm, ów zakamuflowany ateizm - słusznie uważany przez wielu za "religię" szatana). Duch przestraszonego chrześcijaństwa w pewnym sensie zagościł i u nas, w Polsce. Dlatego jest on niemałym wyzwaniem także dla paulinów, obdarzonych przez Boga charyzmatem jasnogórskim. Jakże potrzebni są "mężowie pobożni i sławni z potęgi", którzy - wedle słów natchnionej Księgi - podjęliby misję prorocką "dzięki swej przenikliwości i przez swoją uczoność" (por. Syr 44, 3-4)! Święty Paweł, patriarcha zakonu, doprawdy zadziwił i nadal nie przestaje zadziwiać świat odwagą swojego pustelniczego życia. Dzięki ogołoceniu ze wszystkiego, co zbędne w doczesności, stał się duchowym gigantem, mocarzem ducha. Na zasadzie paradoksu był tym, kim był głównie przez to, czego w nim nie było, z czego potrafił zrezygnować. W ten sposób wyraził swoją chrześcijańską tożsamość, która stała się świadectwem tak potężnym, że po dziś dzień jaśnieje na obliczu Kościoła. Oby ten rys gorliwości apostolskiej, naznaczonej świadectwem ewangelicznego życia, nieustannie jaśniał swoim wdziękiem w charyzmacie jasnogórskim. Dzięki Bogu, że Jasna Góra nie przestaje zadziwiać Polski i świata bogactwem duchowej potęgi. Ludzie wciąż doświadczają na tym świętym miejscu cudownych znaków, wpisujących się w paulińską posługę ewangelizacyjną. Często jednak cuda dzieją się jakby daremnie, nie przynosząc właściwych owoców Bożej łaski. Może przyczyna tkwi w nas, słabych ludziach, którzy niekiedy zbyt łatwo poddajemy się grzesznemu światu, ulegając choćby lansowanej przezeń poprawności politycznej. Czy mamy dość sił, by zawsze stawać w obronie najwyższych wartości, podobnie jak to kiedyś czynił ojciec Augustyn Kordecki? Jest to pytanie, które winien postawić sobie każdy chrześcijanin, ale nade wszystko muszą się nim zaniepokoić sami paulini. Tutaj, w Jasnogórskiej Kanie, w sanktuarium Bogurodzicy, każdy szczegół paulińskiej obecności nie może nie świadczyć o czymś naprawdę autentycznym. Więcej, owa charyzmatyczna obecność ma być świadectwem męstwa w obronie godności i świętości tak bardzo zagrożonego dziś człowieka. Niechaj za sprawą poezji i prozy paulińskiego życia zgiełk grzesznego świata uciszy się w obliczu duchowej pustyni, na której św. Paweł z Teb spotkał jedynego Pana i Boga, Jezusa Chrystusa! Ujrzał i uwierzył (por. J 20, 8)! Wszedł w sytuację, której doświadczają Święci Pańscy na czele z Bogurodzicą Dziewicą Maryją, spoglądającą na nas z Jasnogórskiego Obrazu. Dla wielu jest to może nie do pojęcia! Jednak św. Paweł naprawdę zakochał się w Bogu, którego doświadczył na pustyni. Dzięki orędownictwu tego egipskiego pustelnika każdy jasnogórski pielgrzym ma szansę wejść w misterium Miłości, by zwyczajnie zakochać się w Bogu! Piszę te słowa może w duchu zbytniego patosu, ale myślę, że Czytelnicy mi to wybaczą. Mam bowiem zaszczyt należeć do grona zakonników paulińskich - świadków ludzkich nieszczęść i Bożych cudów.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
15°C Sobota
rano
24°C Sobota
dzień
24°C Sobota
wieczór
20°C Niedziela
noc
wiecej »