publikacja 20.05.2008 19:31
W Burundi zażegnano ryzyko wybuchu nowej wojny domowej. Po trwających ponad miesiąc walkach między siłami rządowymi a rebeliantami z tzw. Frontu Wyzwolenia Narodowego, w Bużumburze podpisano 19 maja porozumienie pokojowe.
Obydwie strony zobowiązały się do przerwania walk i podjęcia działań mających przywrócić w kraju stabilizację. Rebelianci będący radykalnym ugrupowaniem plemienia Hutu zobowiązali się do złożenia broni, czego wcześniej nie chcieli uczynić mimo oficjalnego zakończenia wojny domowej. Obserwatorzy podkreślają, że może to oznaczać przełom w procesie pokojowym.