Łaska na każdy dzień gratis

"Oferujemy zabezpieczenie firmy przed niepowodzeniami, zagrożeniami w prowadzonej działalności oraz przed wszelkim złem. Zneutralizujemy również zło i jego skutki wywołane przez instytucje lub osoby szkodzące poleconej nam firmie." - można przeczytać na pewnej stronie internetowej. Osobom indywidualnym firma poleca "czasowe lub wieczyste zabezpieczenie przed niepowodzeniami i dostępem wszelkiego zła" oraz "neutralizację zła i jego skutków wywołane przez instytucje lub inne osoby szkodzące". Pomysł przedni. Każda polisa ubezpieczeniowa obejmuje przecież jedynie naprawienie szkód, nie gwarantując powodzenia. My natomiast zatroszczymy się o to, by do szkód nie doszło! Nie ma lepszego ubezpieczenia. I to za ile? Przecież to grosze! Kto jest ubezpieczycielem? Nie, słowo Bóg nie pada, jeszcze by się klient zraził. Ubezpiecza „Instancja, która jest Ipsum esse subsistens” – Samoistnym Istnieniem. Te słowa wprawdzie odnoszą się do Boga, ale zdecydowanie lepiej brzmią i nie odstraszają niechrześcijan. Firma w żaden sposób nie ingeruje w przekonania, więc jest dostępna dla każdego. W sprawie tej działalności Kuria Diecezjalna w Sosnowcu informuje, że nikt nie został upoważniony do prowadzenia takiej działalności. Poleca jednocześnie twórców strony modlitwom diecezjan. I tu ma rację. To, co proponują twórcy strony internetowej nie tylko nosi wszelkie znamiona oszustwa: brak jest choćby jakiegokolwiek adresu. Poza nazwami, których używa, nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem. Wręcz przeciwnie, to co oferuje (jeśli cokolwiek) to wyłącznie magię. Specjalnie zresztą tego nie ukrywa, skoro można na stronie przeczytać komunikat: uważaj, jeśli pójdziesz do konkurencji oferującej "usługi magiczne", możemy być nieskuteczni! Coraz częściej widzimy, że współczesny świat odchodzi od racjonalności. Ludzie zaczynają się bać – drugiego człowieka, niepowodzeń. Nie są w stanie unieść ciężaru odpowiedzialności i ryzyka, chcą mieć pewność, której mieć nie mogą. Stąd popularność wróżek (nie tylko w życiu prywatnym, także w biznesie!), stąd wszechobecność horoskopów. Chrześcijaństwo daje odpowiedź znacznie trudniejszą. Mówi: nie masz gwarancji powodzenia na tym świecie. Wielu świętych zmarło w odrzuceniu, także przez swoich. Jesteś wolny, więc musisz decydować. I nikt z Ciebie nie zdejmie odpowiedzialności za Twoje decyzje. Duch Święty wprawdzie podpowie, ale tylko jeśli Go poprosisz. Tylko zastanów się, czy warto Go słuchać, On patrzy w perspektywie wieczności, nie doraźnych sukcesów. I przede wszystkim: myśl! I nie lękaj się. Bóg jest zawsze z tobą.