Z procą i radością

Brak komentarzy: 0

Joanna Kociszewska

publikacja 15.07.2008 10:46

Chrześcijanin to człowiek, którego nie można zniszczyć, bo jego siła jest w Bogu. To ktoś, kto będzie szedł swoją (Bożą) drogą niezależnie od tego co wymyśli świat, nie obrażając się na niego i nie przestając dzielić się z nim miłością.

Jak bardzo potrzebuje nasz świat nowego wylania Ducha Świętego! […] Jestem głęboko przekonany, że młodzi ludzie zostali wezwani, aby byli narzędziami tej odnowy – mówi Benedykt XVI w orędziu do uczestników ŚDM w Sydney. Wielu młodych ludzi bierze sobie te słowa do serca, angażując się po stronie chrześcijaństwa. Tym bardziej jednak powinni zwrócić uwagę na dalszy ciąg wypowiedzi papieża: „głosząc swym rówieśnikom radość, której doświadczyli, poznając i idąc za Chrystusem”. Głoszenie chrześcijaństwa to nie jest przede wszystkim wzywanie do przestrzegania norm. Dobrą Nowinę głosi się życiem, pokazując ludziom żyjącym obok mnie, że jestem szczęśliwy i spokojny mimo że żyję w tych samych warunkach, co inni. Dobrą Nowinę głosi się mówiąc: możesz być szczęśliwy nawet jeśli twoja codzienność nie zmieni się nawet o jotę. Dzięki Chrystusowi. Czy tylko tyle? Nie, Benedykt XVI wskazuje mówi dalej o „dzieleniu z innymi miłości, jaką Duch rozlewa w sercach, tak aby również ludzie wokół nas zostali napełnieni nadzieją i wdzięcznością za całe dobro, które otrzymali od Boga”. Miłość to w naszych czasach słowo mocno wyeksploatowane, a jego znaczenie zostało wykrzywione w najróżniejszy sposób. Miłość to nie jest zgadzanie się na wszystko i pobłażanie, miłość nie domaga się przemilczania prawdy. Niemniej trzeba bardzo mocno podkreślić, że nie jest miłością działanie, które piętnuje człowieka, nie zło. Nie jest miłością wykorzystywanie prawdy w charakterze młota. Mamy budzić nadzieję. Mamy wskazywać, że zawsze jest droga wyjścia, zawsze jest ratunek. Mamy swoim życiem świadczyć, że tą drogą nie jest ucieczka, a stanięcie twarzą w twarz z sytuacją, choćby najtrudniejszą Chrześcijanin to człowiek, którego nie można zniszczyć, bo jego siła jest w Bogu. Chrześcijanin to ktoś, kto po kolejnym – choćby tysięcznym - upadku wstaje, nie dzięki własnej sile a nadziei i Łasce. To ktoś, kto będzie szedł swoją (Bożą) drogą niezależnie od tego co wymyśli świat, nie obrażając się na niego i nie przestając dzielić się z nim miłością. Ale chrześcijanin to zawsze ktoś, kto nie użyje dostępnego i skutecznego narzędzia tylko dlatego, że jest złe. Jeśli będzie trzeba wybierze procę zamiast karabinu. I ostatecznie zwycięży.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..