Rzecznik praw człowieka Federacji Rosyjskiej (ombudsman) Władimir Łukin oświadczył w piątek, że nie podpisał porozumienia w sprawie zażegnania kryzysu na Ukrainie, gdyż nie uzyskał "jasnych odpowiedzi" na kilka pytań.
"Było kilka pytań, na które nie uzyskaliśmy jasnych odpowiedzi. Niejasność dotyczyła podmiotów negocjacji; tego, kto i za co będzie odpowiadać" - oświadczył Łukin po powrocie z Kijowa do Moskwy.
"Sytuacja zmienia się bardzo szybko, pojawiają się nowe postacie i bardzo trudno jest zapisać uzgodnienia" - dodał rosyjski ombudsman, cytowany przez agencję ITAR-TASS.
Łukin, były ambasador FR w USA, a później wieloletni przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Dumy Państwowej, uczestniczył w negocjacjach w Kijowie jako wysłannik prezydenta Rosji Władimira Putina. Gospodarz Kremla skierował swojego przedstawiciela na Ukrainę na prośbę prezydenta tego kraju Wiktora Janukowycza.
Piątkowe porozumienie między prezydentem Janukowyczem i przywódcami ukraińskiej opozycji podpisano w obecności szefów dyplomacji Polski i Niemiec - Radosława Sikorskiego i Franka-Waltera Steinmeiera. W czwartek w rozmowach z Janukowyczem i opozycją uczestniczył też minister spraw zagranicznych Francji Laurent Fabius.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.