Jakub Szymczuk informuje na bieżąco o wydarzeniach w Kijowie.
Jesteśmy pod pałacem prezydenta. Wpuszcza nas sotnia Majdanu. Jest kilku milicjantów. Siedzą w budce rozbrojeni, nie ma ochrony. Jest pusto. Do środka nie można wejść, ale wejścia obstawiają obrońcy Majdanu. Flagi przed pałacem spuszczone do połowy. Oprowadza nas jeden z dowódców sotni Samoobrony.
Jest spokojnie na mieście. Nie widać żadnych ludzi z Berkutu, wojska, milicji. Wszystko jest przejęte przez opozycję. Sotnie stoją pod pałacem prezydenckim, pod parlamentem.
Miasto jest spokojne, ludzie zbierają się pod parlamentem. Duży spokój. Jest atmosfera oczekiwania na dalszy bieg wydarzeń.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.