Stały przedstawiciel Rosji przy ONZ Witalij Czurkin oświadczył w czwartek na spotkaniu z dziennikarzami, że stosunki polityczne jego kraju z Ukrainą są przerwane, gdyż Moskwa nie uznaje prawomocności obecnych władz ukraińskich - pisze w piątek "Ukrainska Prawda".
Ta internetowa gazeta odsyła na stronę ONZ.
Napisano na niej, że Czurkin wyraził nadzieję na to, że na Ukrainie zostanie przeprowadzone niezależne badanie zdarzeń, związanych z zabiciem przez snajperów (w Kijowie) uczestników protestów i milicjantów.
"Witalij Czurkin wyraził nadzieję, że wizyty pierwszego zastępcy sekretarza generalnego ONZ Jana Eliassona i asystenta sekretarza generalnego ONZ ds. praw człowieka Ivana Shimonovicha w Kijowie skłonią władze Ukrainy do przeprowadzenia szybkiego i niezależnego dochodzenia w kwestii naruszenia praw człowieka, w tym zabójstw przez snajperów uczestników protestów i milicjantów" - napisano na stronie ONZ.
Odpowiadając na pytanie o referendum (na Krymie), stały przedstawiciel Rosji zaznaczył, że pod głosowanie mają być poddane dwa pytania: jedno z nich dotyczy przyłączenia Krymu do Rosji, drugie - pozostawienia Krymu w składzie Ukrainy, lecz z szerokimi uprawnieniami, które były zatwierdzone w konstytucji z roku 1992.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.