Ukraińska armia nie będzie interweniowała na Krymie, by zapobiec aneksji półwyspu przez Rosję - powiedział w wywiadzie dla francuskiej agencji AFP pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow, który jest zarazem przewodniczącym ukraińskiego parlamentu.
Ołeksandr Turczynow podkreślił, że armia nie zaangażuje się na Krymie, gdyż chce skoncentrować swój potencjał na obronie wschodniej granicy państwa.
O zaplanowanym na niedzielę referendum na Krymie powiedział, że to "farsa". "To, co nazywają referendum, odbędzie się nie na Krymie, lecz w kremlowskich gabinetach" - stwierdził Turczynow i wyraził przekonanie, że większość mieszkańców Krymu zdecyduje się na bojkot "tej prowokacji".
Ołeksandr Turczynow wyraził także ubolewanie, że Rosja odmawia wszelkich kontaktów z władzami Ukrainy w celu dyplomatycznego rozwiązania konfliktu.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.