Historia Zacheusza

Prawdziwe i wytrwałe poszukiwanie spotkania z Bogiem zawsze prowadzi do spotkania. Trzeba tylko chcieć tego spotkania. Co uczynić, by się modlić.

Celnik Zacheusz

Zacheusz to zwykły człowiek zatroskany o swoją codzienność. Hebrajskie imię może oznaczać „czysty” (Zacheusz), ale też „Bóg pamięta” (jeśli imię to jest skrótem od Zachariasz). Rzeczywiście bowiem w Zacheuszu można widzieć Boga, który troszczy się nawet o pisklęta kruka, wołające do Niego (Ps 147,9); rzeczywiście historia Zacheusza pokazuje nam, iż Bóg pamięta o każdym człowieku, nawet małym i nieczystym, i oczyszcza go – pozwala mu powstać, by mógł odbyć świętą podróż.

Ewangelista określa Zacheusza mianem architelones – zwierzchnik celników. Zacheusz zatem nie należy do zwykłych celników, wywodzących się z niższych warstw społecznych[5]. Jako zwierzchnik – urzędnik podatkowy, podpisywał z administracją rzymską coroczną umowę o egzekwowaniu podatków. Ustaloną należność wypłacano z góry rzymianom, potem zaś starano się osiągnąć jak największe profity. Urzędnicy tacy zdobywali bardzo często ogromne fortuny. Zarządca – przełożony celników nie pracował jednak osobiście. Sam nie pobierał podatku. Pracę tę wykonywali pracownicy – celnicy, których zadaniem było pobieranie opłaty za towary wprowadzane do miasta lub na określone terytorium, za wywóz towarów do sąsiedniego kraju i tym podobne. Pracownicy ci – owi zwykli celnicy nie należeli do ludzi zamożnych. Wszyscy jednak którzy pracowali – współpracowali z celnikami, z rzymianami, uważani byli za grzeszników – za ludzi nieczystych. Wszyscy bowiem oni szukali swoich korzyści, na wszelki sposób starali się wzbogacić – dorobić się.

Zacheusz jednak nie był zwykłym celnikiem. Był zwierzchnikiem celników. Można by rzec, iż Łukasz podkreśla, że Zacheusz – zwierzchnik celników – architelones, był jakby arcygrzesznikiem. Był szczególnie nieczysty – i właściwie bez nadziei na dar zbawienia.

Był człowiekiem zamożnym. Znienawidzonym przez swoich rodaków – ale jednak mimo wszystko – zamożnym. Jako celnik Zacheusz był wykluczony ze zbawienia, jako bogaty był wykluczony z grona sprawiedliwych. Psalmista stwierdza, iż „człowiek, który w dostatku żyje... przyrównany jest do bydląt, które giną” (Ps 49,13.21). Należy do tych, którzy z sercem otępiałym jak tłuszcz z pychy czynią sobie naszyjnik (Ps 119,70; 73,6). Dla Łukasza Zacheusz jest przykładem wyjątkowej niemożliwości zbawienia. Niejako był on skazany na potępienie.

«« | « | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
6°C Wtorek
dzień
8°C Wtorek
wieczór
6°C Środa
noc
3°C Środa
rano
wiecej »