Historia wielkiego lekarza. Najbardziej kochany przez hanysów gorol chyba w całej historii Górnego Śląska był... Niemcem. 150 lat temu w dziwnych okolicznościach stracił życie dr Juliusz Roger.
Prości Ślązacy wprost uwielbiali tego szczupłego lekarza, a jego przyjaciółmi byli najwięksi naukowcy i poeci Europy. 7 stycznia 1865 roku zaledwie 46-letni dr Juliusz Roger niespodziewanie padł martwy w czasie polowania pod Rudami niedaleko Rybnika.
Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?