W celach panuje tłok, przy rozkładzie miejsc do spania widać, że powierzchnia jest wykorzystywana do granic możliwości
W celach panuje tłok, przy rozkładzie miejsc do spania widać, że powierzchnia jest wykorzystywana do granic możliwości
Jakub Szymczuk /Foto Gość

Byłem w więzieniu…

Komentarzy: 2

Mariusz Majewski

GN 05/2015

publikacja 29.01.2015 00:15

Przepełnione, ciasne, często rządzące się własnymi prawami. Filipińskie więzienia są tak samo znane, jak rajskie plaże wabiące turystów czy tajfuny regularnie pustoszące ten kraj. Polska urszulanka pokazała nam, jak niewiele trzeba, żeby wpuścić tam nadzieję i radość.

Stoimy obok największego aresztu w jednym z regionów na prowincji Filipin. Prowadzi do niego masywna brama wejściowa z fragmentami drutu kolczastego. Jedna furtka, potem druga. Powierzchowna kontrola. I pieczątka przybijana na dłoni z angielskim słowem „odwiedzający”. Sprawnie przechodzimy na dziedziniec. Najpierw dwie siostry urszulanki, które przychodzą tu od ponad 12 lat, za nimi my i dwóch polskich salwatorianów, którzy pomagają siostrom w więziennej pracy. – Regularnie potrzeba kapłanów do odprawiania Mszy św., spowiedzi czy też zwykłej rozmowy – tłumaczy s. Wioletta. To, że jesteśmy w składzie tej odwiedzającej ekipy, to jak wygranie losu na dziennikarskiej loterii. Przedstawicielom mediów niezwykle rzadko udaje się dostać w tej części świata do takich miejsc. Nie możemy jednak fotografować ani nagrywać. Jakub musi robić zdjęcia i-phonem.
 

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..