Prawo, a homoseksualiści

Polskie prawo nie dyskryminuje homoseksualistów. Natomiast wprowadzenie postulatów organizacji gejowskich mogłoby oznaczać dyskryminację heteroseksualnej większości – pisze Tomasz Pietryga w "Rzeczpospolitej".

Publicysta „Rzeczpospolitej” odnosi się do niedawno nagłośnionego przez media pomysłu karania za „nienawiść” wobec osób homoseksualnych. Według działaczy Kampanii przeciwko Homofobii w Polsce istnieje przyzwolenie na obrażanie i dyskryminację osób o odmiennej orientacji seksualnej. Czy rzeczywiście prawo nie chroni osób homoseksualnych?

 Nic bardziej błędnego – zauważa Pietryga. „Pomysłodawcy nowych sankcji karnych zapominają o istnieniu podstawowej, niezmiennej od lat zasady, że nikogo nie można obrażać. Osoby, które czują się obrażane, niezależnie od tego, czy są gejami, politykami czy motorniczymi tramwajów, mają równe prawo pójść do sądu i domagać się zadośćuczynienia, a nawet ukarania sprawcy” czytamy w „Rz”.

 W tej sytuacji odrębny przepis służący określonej grupie byłby po prostu przyznaniem jej specjalnych przywilejów.

 „Na tej samej zasadzie do kodeksu można by wpisać górników czy wędkarzy. Ci pierwsi od wielu lat czują się przecież obrażani i dyskryminowani pod względem płacowym, co zresztą głośno manifestują” pisze Pietryga.

„Rosnące żądania organizacji gejowskich wynikają więc albo z nieznajomości obowiązującego w Polsce prawa, albo z niechęci do jego poznania”.

Ustosunkowując się do żądań organizacji gejowskich publicysta „Rz” zauważa, iż: prawo cywilne pozwala na  kształtowanie np. relacji majątkowych między partnerami tej samej płci. W kwestii pracy unijne przepisy antydyskryminacyjne dają mniejszością seksualnym  często mocniejsze gwarancje niż osobom heteroseksualnym.

Mitem jest też odmowa prawa uzyskania informacji o stanie zdrowia partnera (reguluje to ustawa o zawodzie lekarza. Art. 31 ust. 1 uzależnia udzielenie takiej informacji od zgody pacjenta) jak ograniczenia w prowadzeniu wspólnego konta bankowego („od ponad dziesięciu lat w prawie bankowym istnieje pojęcie tzw. rachunku wspólnego - oferuje go większość banków”, przypomina publicysta „Rz”). Jeśli chodzi o rozliczenia podatkowe, spadki i darowizny osoby homoseksualne obowiązują takir same zasady jak innych obywateli, oraz osoby żyjące w konkubinacie.

„Przepisy faworyzują tu rodziny, ale cel jest oczywisty – chodzi o nieobciążanie wspólnie wypracowanego majątku, który jest przekazywany z pokolenia na pokolenie” zauważa Pietryga. „Małżeństwo jest fundamentem społeczeństwa, państwo daje mu pewne przywileje w związku z kształtowaniem polityki prorodzinnej. Przyrównywanie tej instytucji ze związkami partnerskimi nie ma sensu”

 

 

 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
9°C Piątek
rano
15°C Piątek
dzień
17°C Piątek
wieczór
15°C Sobota
noc
wiecej »