Obama o roli Kościoła w kapitalizmie
Barack Obama 10 lipca spotka się z Benedyktem XVI bobster855/www.flickr.com (CC)

Obama o roli Kościoła w kapitalizmie

Brak komentarzy: 0
KAI

publikacja 06.07.2009 14:46

Kościół katolicki zawsze był „potężną busolą moralną” w kwestiach podziału bogactwa i dania szansy każdemu - twierdzi Barrack Obama.

Prezydent wziął udział w rozmowie z dziennikarzami amerykańskich mediów katolickich. Po zakończeniu szczytu G8 w L’Aquili, spotka się 10 lipca w Watykanie z papieżem Benedyktem XVI.

Pytany o tematykę rozmowy z Ojcem Świętym Obama zapowiedział, że zapewni go, iż w czasie londyńskiego szczytu G20 zgodzono się co do tego, iż trzeba nie tylko ustabilizować gospodarkę, ale też czuwać nad tym, aby bezpośrednie skutki obecnego kryzysu nie stały się obciążeniem dla krajów najbiedniejszych. Dlatego podjęto szereg decyzji, w tym o dodatkowych środkach w wysokości 100 mld dolarów, z których Międzynarodowy Fundusz Walutowy będzie mógł udzielać kredytów biednym państwom dotkniętym przez kryzys.

Z kolei na szczycie w L’Aquili jednym z priorytetów administracji Obamy będzie skłonienie państw bogatych do wzmożenia działań na rzecz „bezpieczeństwa żywnościowego na świecie”. Chodzi zwłaszcza o doprowadzenie do „samowystarczalności rolnej” wielu państw. – Mamy solidny plan, jak to zrobić – zapewnił prezydent USA.

Wyznał, że nadal wierzy, iż kapitalizm jest najbardziej skutecznym sposobem pomnażania bogactwa. Widzi tu jednak ważną rolę dla Kościoła katolickiego, który zawsze był „potężną busolą moralną” w kwestiach podziału bogactwa i dania szansy każdemu. – Niewidzialna ręka rynku nie zawsze sprawia, że każdy ma co jeść, dach nad głową i może posłać dzieci na uniwersytet. Chcemy mieć pewność, że będziemy nadal budować społeczeństwo, które nie tylko jest bogate, ale również sprawiedliwe – zaznaczył Obama.

Komentując krytyczne opinie amerykańskich biskupów wobec niektórych jego decyzji, prezydent ujawnił, że byli też i tacy, którzy go wspierali, nawet jeśli nie zgadzali się z nim we wszystkim. Przypomniał, że na początku swej pracy zawodowej współdziałał z parafiami katolickimi południowych przedmieść Chicago. Bardzo dobrze wspomina ówczesnego arcybiskupa tego miasta kard. Josepha Bernardina. – Wiem jaki potencjał mają biskupi amerykańscy, by z mocą wypowiadać się nt. sprawiedliwości społecznej. Myślę, że zawsze znajdziemy dziedziny, w których będziemy się zgadzać i takie, w których zgody nie będzie – stwierdził Obama.

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 1 z 2 Następna strona Ostatnia strona