Będzie wojna Rosji z Turcją?

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow zapewnił w środę, że Rosja nie będzie prowadzić wojny z Turcją.

Podkreślił, że Rosja nie wyrzeka się kontaktów z Ankarą, czego dowodem jest środowa rozmowa telefoniczna z szefem dyplomacji Turcji.

Jednocześnie jednak powiedział na konferencji prasowej, że na razie w Rosji "nie ma planów składania wizyt w Republice Turcji ani też przyjmowania u siebie tureckich kolegów". Po incydencie szef rosyjskiego MSZ odwołał planowaną na środę wizytę w Turcji.

Ławrow oświadczył, że zestrzelenie przez tureckie myśliwce rosyjskiego Su-24 nad granicą syryjsko-turecką było "zaplanowaną prowokacją".

"Mamy poważne wątpliwości co do tego, czy chodzi o spontaniczny akt, to przypomina zaplanowaną prowokację" - powiedział, nawiązując do wtorkowego incydentu.

Według niego władze tureckie mogły uzgadniać z USA decyzję o poderwaniu swoich samolotów, by strącić rosyjski bombowiec Su-24. Ławrow objaśnił taką możliwość tym, że według jego danych Amerykanie wymagają od uczestników koalicji prowadzącej naloty w Syrii i Iraku, by uzgadniali z USA swoje akcje, gdyż wykorzystują w nich amerykańskie samoloty.

Ławrow zaznaczył, że po incydencie z Su-24 Rosja będzie nalegać nie tylko na utworzenie jednolitego spisu organizacji, które zostaną uznane za terrorystyczne, lecz i na to, by ustalić, jakimi kanałami terroryści otrzymują pomoc finansową i inne rodzaje wsparcia.

Bez takich danych trudno będzie kontynuować tzw. proces wiedeński - uważa szef rosyjskiej dyplomacji. Chodzi o rozmowy w sprawie sposobu zakończenia konfliktu w Syrii, których dwie tury odbyły się w Wiedniu.

Minister Ławrow uznał za słuszną propozycję prezydenta Francji Francois Hollande'a o podjęciu kroków w celu zamknięcia granicy syryjsko-tureckiej. "Trzeba na poważnie zastanowić się nad niezbędnymi krokami" - powiedział dziennikarzom.

Ławrow nawiązał do rozmowy telefonicznej z szefem tureckiej dyplomacji Mevlutem Cavusoglu, który wyraził ubolewanie z powodu zestrzelenia rosyjskiej maszyny i przekazał wyrazy współczucia.

"Wojować z Turcją nie zamierzamy, nasz stosunek do narodu tureckiego się nie zmienił. Nasuwają się tylko pytania do władz tureckich" - powiedział.

Według Ławrowa "terroryści" wykorzystują tureckie terytorium, by przygotowywać zamachy w innych krajach. Nie podał nazw organizacji terrorystycznych ani państw.

Szef dyplomacji, który już we wtorek odradzał Rosjanom wszelkie podróże do Turcji, wyjaśniał, że powodem jest zagrożenie ze strony ekstremistów w Turcji.

Turcja obok Egiptu jest głównym celem wyjazdów turystycznych Rosjan. Jednak wszelkie rosyjskie loty do Egiptu zostały wstrzymane po katastrofie rosyjskiego airbusa na Synaju 31 października.

We wtorek Turcja zestrzeliła rosyjski bombowiec Su-24, któremu zarzuciła naruszenie przestrzeni powietrznej Turcji przy granicy syryjsko-tureckiej. Turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan zapewnił w środę, że zamiarem Ankary nie było eskalacja napięć w stosunkach z Moskwą. Argumentował, że Turcja działała wyłącznie, "by bronić swego bezpieczeństwa", "praw naszego narodu" i "praw naszych braci" w Syrii.

Moskwa twierdzi, że rosyjski samolot nie opuścił syryjskiej przestrzeni powietrznej. Rosyjskie ministerstwo obrony ogłosiło, że uważa zestrzelenie Su-24 za akt nieprzyjacielski, a prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że zestrzelenie maszyny w Syrii wykracza poza ramy walki z terroryzmem. Według niego to "cios zadany Rosji w plecy przez popleczników terroryzmu".

Ławrow oświadczył, że tureckie argumenty w sprawie Su-24 nie budzą zaufania poważnych analityków i polityków. Zaznaczył, że Rosja jest gotowa przedstawić dane "obiektywnej kontroli trasy lotu" maszyny - pisze agencja RIA-Nowosti.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
8°C Sobota
noc
5°C Sobota
rano
6°C Sobota
dzień
8°C Sobota
wieczór
wiecej »