Graffiti na ścianie dawnej ambasady amerykańskiej
Graffiti na ścianie dawnej ambasady amerykańskiej
Teheran
Barry Kent/commons.wikimedia.org (CC 3.0)

Starcia w Teheranie

Brak komentarzy: 0
PAP

publikacja 04.11.2009 08:42

Policja irańska użyła w środę pałek i gazów łzawiących, by rozpędzić tysiące opozycyjnych manifestantów, którzy usiłowali przeprowadzić demonstrację w centrum Teheranu w 30. rocznicę zajęcia ambasady USA przez radykalnych studentów islamskich - poinformowali świadkowie.

Tysiące osób zebrało się w środę przed dawną ambasadą Stanow Zjednoczonych w Teheranie w 30. rocznicę jej zajęcia przez radykalnych studentów islamskich.

Zebrani wznosili okrzyki "Śmierć Ameryce" i "Śmierć Izraelowi". Trzymali transparenty z takimi napisami jak "Wytępimy światowe spiski", "Ameryka nie da rady Iranowi" czy "Studenci zawsze w awangardzie".

Skandowali także: "Krew, która płynie w naszych żyłach, złożymy w ofierze naszemu przeowdnikowi", odnosząc się do ajatollaha Alego Chemeiego.

"Jesteśmy tu, by pokazać, że rewolucja islamska jest wieczna i ze przetrwa Stany Zjednoczone i zachodnią cywilizację" - powiedział jeden z uczestników protestu, student z Teheranu.

4 listopada 1979 r. kilkudziesięciu studentów islamskich zajęło ambasadę amerykańską w Teheranie i przez 444 dni przetrzymywało 52 Amerykanów jako zakładników. Od tego czasu co roku organizowania jest manifestacja przed dawnym budynkiem ambasady.

Natomiast w centrum Teheranu doszło do starć między policją i zwolennikami opozycyjnego przywódcy Mir-Hosejna Musawiego, którzy chcieli zaprotestować przeciwko ponownemu wyborowi na prezydenta Mahmuda Ahmadineżada. Są zatrzymani.

Protestujący skandowali: "Allah Akbar (Bóg jest wielki), "Śmierć dyktatorowi" i "Nie bójcie się, jesteśmy razem".

Jak informuje strona internetowa Mowjcamp, irańska policja otworzyła ogień do protestujących na placu Haft-e Tir. Niektórzy zostali ranni.

Do demonstrujących dołączył umiarkowany kandydat w wyborach prezydenckich Mehdi Karubi. "Idzie w kierunku dawnej ambasady amerykańskiej" - pisze Mowjcamp.

Przed dawna ambasadą amerykańska trwa demonstracja antyamerykańska.

Duchowy przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei przestrzegł we wtorek opozycję przed manifestacjami przy okazji przypadającej w środę 30. rocznicy zajęcia ambasady amerykańskiej. Chamenei oświadczył, że "osoby, które mają złe intencje, nie powinny rozwijać czerwonego dywanu przed USA". Chamenei oskarża Waszyngton o próby obalenia irańskich władz.

 

 

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona