Widzieliśmy Serce w Hostii z Sokółki
Henryk Przondziono/agencja GN

Widzieliśmy Serce w Hostii z Sokółki

Brak komentarzy: 0
KAI

publikacja 12.12.2009 10:35

"W badanym przez nas fragmencie Komunikantu w tak małej ilości pobranego materiału można było zaobserwować wiele charakterystycznych pod względem morfologicznym wykładników wskazujących na tkankę mięśnia sercowego" - mówią patomorfolodzy, badający Komunikant z kościoła pw. św. Antoniego Padewskiego w Sokółce. Z prof. dr hab. med. Marią Elżbietą Sobaniec-Łotowską i prof. dr. hab. med. Stanisławem Sulkowskim z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku rozmawia Adam Białous.

- Proszę mi wierzyć, że nawet gdyby ktoś zamierzał dokonać manipulacji, to nie potrafiłby tak nierozerwalnie połączyć tych dwóch struktur - mówi Sulkowski. - Uważam, że na obecnym etapie rozwoju wiedzy nie jesteśmy w stanie wytłumaczyć badanego zjawiska tylko i wyłącznie w oparciu o nauki przyrodnicze - dodaje Sobaniec-Łotowska. Dalej mówi: - Pragniemy wyrazić nadzieję, że nasz udział w tym wielkim, zarówno pod względem teologicznym, jak i naukowym, wydarzeniu przyczyni się do oddawania większej czci Najświętszemu Sakramentowi; może też obudzi w niektórych pragnienie naprawy zniewag, które są ich udziałem. Był to dla nas największy zaszczyt, jaki może spotkać zwykłego człowieka.

Materiał do badań naukowych został pobrany 7 stycznia 2009 roku. Sobaniec-Łotowska wyjaśnia, że otrzymalła oficjalne zlecenie na to badanie od metropolity bisłostockiego. Zarzut "nielegalnego" przeprowadzenia badań fragmentu Komunikantu sformułował na łamach "Super Expressu" rzecznik uczelni prof. Lech Chyczewski, jednocześnie szef Zakładu Patomorfologii Lekarskiej, w którym jest ona zatrudniona. - Czy ten zarzut uważają Państwo za zasadny? - pyta Adam Białous. - Na to pytanie pana redaktora w dużej części już odpowiedziałam na początku wywiadu, zwracając uwagę na konieczność zachowania pełnej tajemnicy - mówi Sobaniec-Łotowska. - Jesteśmy pewni wyników tych badań, bo przeprowadziliśmy je bardzo rzetelnie. Gdyby nie prośby kurii w stosunku do wielu redakcji, które wypisują kłamstwa, występowalibyśmy z powództwa cywilnego o wszczęcie procesów. Na pewno wytoczylibyśmy proces przeciwko "Super Expressowi", który zamieścił kuriozalny wywiad z dr. Pawłem Grzesiowskim z Zakładu Profilaktyki Zakażeń i Zakażeń Szpitalnych Narodowego Instytutu Leków, na temat wyników naszych badań, o których nie ma on zresztą pojęcia. Rozmówca gazety sugeruje, jak głosi tytuł wywiadu, że "To nie cud, to czysta biologia". (...) Podkreślam, że żadna znana nauce bakteria nie potrafi wytworzyć tkanki o charakterze mięśnia serca, a taką tkankę stwierdziliśmy w Hostii - dodaje Sobaniec-Łotowska.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona