Watykan: Sztuczna inteligencja tak, ale...

Z krytycyzmem Kościół katolicki obserwuje rozwój na polu sztucznej inteligencji.

Sztuczna inteligencja zajmuje tak Hollywood jak i świat technologii. Chodzi o słuchające i mówiące roboty, uśmiechające maszyny do pielęgnacji, bystre komputery, które piszą bestsellery, bardzo wyrafinowane algorytmy adaptacyjne, które w entych częściach sekundy rozstrzygają złożone decyzje i ostatecznie ogromne sieci centrów przetwarzania danych, które gromadzą wszystkie dane cyfrowe dostępne w świecie i je przetwarzają. Zagrożenie dla ludzi z krwi i kości? Oczywiście - mówi kard. Gianfranco Ravasi, przewodniczący Papieskiej Rady Kultury.

"Ryzyko czai się zawsze tam gdzie pozostawimy technologię całkowicie sobie samej. Dlatego też przy pomocy innych dyscyplin trzeba naświetlać stale zagrożenia płynące z technologii. Przypomnijmy, że sztuczna inteligencja rozwinęła się z inteligencji osoby ludzkiej. Na początku jest zawsze źródło ludzkie. Więc trzeba się zabezpieczyć, aby te nowe inteligencje nie rozwijały się ślepo i bezwolnie. Na początku jest ludzka inteligencja, która jest w stanie ocenić i zatrzymać maszynę" - powiedział kard. Ravasi.

Przypomniano słowa światowej sławy astrofizyka Stephena Hawkinga, który w zeszłym roku był gościem Papieskiej Akademii Nauk i który wielokrotnie wskazywał na zagrożenia płynące z niekontrolowanego używania sztucznej inteligencji. Jednak nauka coraz bardziej dąży do realizacji wizji „kolektywnej inteligencji”, w której człowiek współdziała i współpracuje z komputerami i robotami.
 W miniony weekend spotkali się na sympozjum pod hasłem „Sztuczna inteligencja: wyzwanie etyczne?“ zorganizowanym przy współudziale Papieskiej Rady Kultury filozofowie i naukowcy w siedzibie ambasady Włoch przy Stolicy Apostolskiej w Rzymie. Odbyło się ono w ramach inicjatywy "Dziedzińca pogan" - spotkania Kościoła ze światem niewierzących i agnostyków.

Teolog moralny o. Paolo Benanti, który wykłada na papieskich uniwersytetach neuro- i technoetykę przypomniał, że jeśli mówimy o scenariuszu zbiorowej inteligencji, to musi być jasność w jednym punkcie: dane nigdy nie wyrażają całej rzeczywistości. Część rzeczywistości znajduje się poza światem danych. Maszyny te z pewnością będą współpracować z ludźmi. Chodzi jednak o to, aby nie robić z nich konkurenta dla człowieka. Trzeba mieć na uwadze symbiozę. W ten sposób człowiek może tworzyć lepsze społeczeństwo, również dzięki wkładowi maszyn - uważa o. Benanti.

Teolog moralny wskazał na przykłady z medycyny. W tej dziedzinie istnieją możliwości, które wydawały się niedawno nieosiągalne, a dzisiaj stały się rzeczywistością, choć wiąże się z nimi pewne ryzyko. „Pomyślmy o formie sztucznej inteligencji, która zbiera wszystkie medyczne informacje elektroniczne o pacjentach w szpitalu. Użyte przez nią programy mogą tworzyć związki i znajdować istotne dane, które są ukryte przed ludźmi. I tak będzie można znaleźć terapię dla chorób, które wcześniej były nieuleczalne. Ale z tego wypływają skutki społeczne. Z jednej strony taka forma sztucznej inteligencji może doprowadzić do utraty miejsc pracy. Z drugiej strony, może to też zwiększyć dystans między bogatymi i biednymi, zamiast go zmniejszyć" - zauważył o. Benanti.

Podczas obrad przypomniano, że nowoczesne technologie w dziedzinie sztucznych inteligencji pozwalają obecnie na potęgowanie i rozwijanie biologicznych i intelektualnych zdolności ludzi. Starano się odpowiedzieć na pytanie jakie skutki dla świadomości, sumienia oraz odpowiedzialności mogą mieć takie „transhumanistyczne” i „posthumanistyczne" scenariusze?

Obok kard. Gianfranco Ravasiego i o Benantiego wystąpili m.in. profesor filozofii Uniwersytetu w Oxfordzie Luciani Floridi i przewodniczący włoskiej Krajowej Rady Badań Naukowych (CNR) Massimo Inguscio.

Watykańska inicjatywa pod nazwą „Dziedziniec Pogan” ma na celu rozwijanie dialogu między wierzącymi a niewierzącymi w duchu Soboru Watykańskiego II. Do organizowania tego rodzaju spotkań zachęcił Benedykt XVI w przemówieniu do Kurii Rzymskiej 21 grudnia 2009, nawiązując do Dziedzińca Pogan w Świątyni Jerozolimskiej, gdzie mogli się gromadzić nie tylko pobożni Żydzi, ale także poganie z innych ziem. W maju następnego roku w Watykanie powstała fundacja pod tą nazwą i to ona jest głównym organizatorem spotkań w ramach tej inicjatywy.

Pierwszy „Dziedziniec” odbył się w dniach 25-26 marca 2011 r. w Paryżu, po czym z różną częstotliwością podobne spotkania organizowano w ponad 20 miejscach, m.in. w Asyżu, Bukareszcie, Tiranie, Meksyku (po raz pierwszy poza Europą), w Pradze, Rzymie, Warszawie (w dniach 11-12 października 2013 pod nazwą Dziedziniec Dialogu), Berlinie i innych miastach.

Oprócz "Dziedzińców" na szczeblu ogólnokrajowym, a nawet międzynarodowym i współorganizowanych przez Papieską Radę Kultury wespół z Kościołami lokalnymi i innymi instytucjami, odbywają się też podobne spotkania w wymiarach lokalnych, np. diecezjalnych czy miejskich. Na przykład w Polsce zorganizowano takie mniejsze "Dziedzińce" w Krakowie (kilkakrotnie) i w Łowiczu.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
14°C Czwartek
dzień
14°C Czwartek
wieczór
12°C Piątek
noc
9°C Piątek
rano
wiecej »