Sejm: Projekt o Sądzie Najwyższym do komisji sprawiedliwości

Sejm skierował w środę projekt posłów PiS o Sądzie Najwyższym do dalszych prac w Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Opowiedziało się za tym 434 posłów, 6 zagłosowało przeciw, jeden wstrzymał się od głosu.

Komisja sprawiedliwości i praw człowieka rozpocznie prace nad projektem ustawy posłów PiS o Sądzie Najwyższym, gdy gotowe będą materiały dla posłów, dotyczące poprawek, zgłoszonych do projektu w II czytaniu - poinformował posłów komisji jej przewodniczący Stanisław Piotrowicz (PiS).

Piotrowicz powiedział posłom, oczekującym w środę na rozpoczęcie posiedzenia komisji sprawiedliwości, że nie wiadomo kiedy będzie ona mogła rozpocząć prace nad projektem ustawy o SN, ponieważ nie zostały jeszcze przygotowane m.in. materiały dla posłów ws. poprawek.

Posłowie opozycji pytali go, czy będą mogli podczas posiedzenia komisji zgłaszać kolejne poprawki do projektu. Piotrowicz odparł, że "poprawki można było zgłaszać w II czytaniu".

Jeszcze przed rozpoczęciem posiedzenia komisji doszło do incydentu. "Zamknijcie mordy, tak jak prezes powiedział: zdradzieckie mordy" – tak zareagowała Krystyna Pawłowicz (PiS) na apel Kamili Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna) by rozpocząć już obrady (nie było jeszcze wtedy na sali szefa komisji Stanisława Piotrowicza z PiS).

Proszony o reakcję, wiceprzewodniczący komisji Andrzej Matusiewicz (PiS) odparł, że nie będzie reagować na wypowiedzi przed rozpoczęciem posiedzenia.

Mamy cały dzień na to, by pracować nad projektem ustawy o Sądzie Najwyższym - zapowiedział w środę Marek Ast (PiS). Jak podkreślił, na pewno część ze zgłoszonych do projektu poprawek, których jest ponad tysiąc, będzie można głosować łącznie.

Ast, który jest członkiem komisji podkreślił, że komisja przyjmie tryb procedowania. "Przy tej liczbie zgłoszonych poprawek zapewne wiele z nich będzie tożsamych, wiele z nich będzie wzajemnie zależnych od siebie. Pewnie będzie możliwość zblokowania głosowań nad niektórymi ze zgłoszonych poprawek" - podkreślił poseł.

Nie potrafił przewidzieć jak dużo czasu zajmie komisji rozpatrzenie poprawek zgłoszonych do projektu. "Na pewno mamy cały dzień na to, aby nad tym projektem pracować" - dodał Ast.

Poseł PiS pytany był też o pośpiech i emocje, jakie towarzyszą pracom nad projektem. "Przez tyle kadencji Sejmu mieliśmy tyle przykładów szybkiego, skutecznego procedowania i uchwalania ważnych ustaw, które do tej pory służą Polsce i obywatelom" - odparł wskazując m.in. na ustawę o TK, która również była uchwalana w szybkim tempie.

Podczas drugiego czytania projektu ustawy o SN poprawki zgłosili też politycy PiS. Jedna z nich wprowadzić ma do projektu przepis, który w swoim projekcie nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa zaproponował we wtorek prezydent Andrzej Duda. Chodzi o wprowadzenie przepisu, że Sejm będzie wybierał sędziów członków KRS większością 3/5 głosów.

Prezydent Duda zapowiedział w wtorek po południu, że nie podpisze nowej ustawy o Sądzie Najwyższym, jeśli wcześniej nie zostanie uchwalona, proponowana przez niego zmiana w ustawie o KRS.

Inne z poprawek PiS do projektu ustawy o SN zakładają m.in., że regulamin Sądu Najwyższego będzie określał prezydent w drodze rozporządzenia, a nie - jak to pierwotnie proponowano - minister sprawiedliwości. Także prezydent - a nie minister sprawiedliwości - miałby decydować o tym kto, spośród obecnych sędziów, pozostanie w SN po uchwaleniu nowej ustawy. Pozostali przeszliby w stan spoczynku. 

We wtorek odbyły się pierwsze i drugie czytanie projektu o Sądzie Najwyższym, którym towarzyszyła nocna, burzliwa debata. Do projektu zgłoszono ponad 1000 poprawek; część z nich to poprawki PiS, a zdecydowana większość - ponad 1000 to poprawki Nowoczesnej.

Jedna z nich wprowadzić ma do projektu przepis, który w swoim projekcie nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa zaproponował we wtorek prezydent Andrzej Duda. Chodzi o wprowadzenie przepisu, że Sejm będzie wybierał sędziów członków KRS większością 3/5 głosów.

Prezydent Duda zapowiedział we wtorek po południu, że nie podpisze nowej ustawy o Sądzie Najwyższym, jeśli wcześniej nie zostanie uchwalona, proponowana przez niego zmiana w ustawie o KRS.

Inne z poprawek PiS do projektu ustawy o SN zakładają m.in., że regulamin Sądu Najwyższego będzie określał prezydent w drodze rozporządzenia, a nie - jak to pierwotnie proponowano - minister sprawiedliwości. Także prezydent - a nie minister sprawiedliwości - miałby decydować o tym, kto, spośród obecnych sędziów, pozostanie w SN po uchwaleniu nowej ustawy. Pozostali przeszliby w stan spoczynku.

Rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński mówił w środę, że to prezydent na wtorkowym spotkaniu z marszałkami Sejmu i Senatu zgłosił poprawki do projektu ustawy o Sądzie Najwyższym wzmacniające "kompetencje prezydenta kosztem wzbudzających kontrowersje kompetencji ministra sprawiedliwości".

Oprócz poprawek, podczas nocnej debaty opozycja zgłosiła także wniosek o odrzucenie w całości projektu ustawy o Sądzie Najwyższym.

Zgłoszony przez posłów PiS projekt nowej ustawy o Sądzie Najwyższym został opublikowany na stronach Sejmu przed tygodniem. Przewiduje on m.in. trzy nowe Izby SN, zmiany w trybie powoływania sędziów SN i umożliwienie przeniesienia obecnych sędziów SN w stan spoczynku.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
14°C Czwartek
dzień
14°C Czwartek
wieczór
12°C Piątek
noc
9°C Piątek
rano
wiecej »