publikacja 07.10.2017 18:07
Czy można się modlić w ogródku kawiarnianym? Oczywiście! Nawet w piwnym.
Prawie trzy tysiące osób z różańcem w ręku i modlitwą na ustach wypełniło cieszyński rynek. Ludzie zasiedli wokół fontanny, na miejskich ławkach, karimatach rozłożonych na bruku i składanych krzesełkach. Ale wielu znalazło miejsca także pod rozłożystymi parasolami i w podcieniach otaczających rynek kamieniczek, na krzesłach i przy stolikach gęsto tutaj usianych lokali gastronomicznych. Ich klienci, ze względu na chłód i przelotne opady, wybrali przytulne wnętrza przybytków sztuki kulinarnej. Zaś właściciele nie mieli nic przeciwko temu, by pozostające jeszcze po niedawno zakończonym letnim sezonie krzesła i stoliki zajęli uczestnicy akcji Różaniec do Granic.
Do Cieszyna zjechali wierni z różnych zakątków kraju ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość
Modlitwę rozpoczął bp Roman Pindel ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość
O godz. 14 przybyłych przywitał miejscowy proboszcz ks. Jacek Gracz, a modlitwę zainaugurował biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel. Diecezjanie mogli w niej uczestniczyć dzięki transmisji Radia Anioł Beskidów. Jedną z tajemnic dzięki bezpośredniemu łączu wyemitowała na antenie ogólnopolskiej rozgłośnia Radia Maryja. Kolejne części Różańca prowadzili przedstawiciele ruchów i wspólnot religijnych, młodzież oraz siostry zakonne.
Modlitwę zakończył dziekan cieszyński ks. Stefan Sputek, który przypomniał, że rynek miejski jest miejscem modlitwy wiernych podczas procesji Bożego Ciała i nabożeństwa Drogi Krzyżowej. Dwa lata temu tutaj właśnie zainaugurowano peregrynację znaków Miłosierdzia w diecezji, a w ubiegłym roku odprawiono na rynku Mszę św. z udziałem tysięcy uczestników Światowych Dni Młodzieży, goszczących na Śląsku Cieszyńskim.
Przy kawiarnianym stoliku tym razem z różańcem w ręku ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość
Modlitwę zorganizowała cieszyńska parafia św. Marii Magdaleny przy współpracy z samorządem miasta. O bezpieczeństwo uczestników Różańca do Granic w Cieszynie zadbali funkcjonariusze Straży Miejskiej. Nabożeństwo zorganizowano w taki sposób, że poza zamknięciem płyty rynku w mieście nie pojawiły się żadne dodatkowe utrudnienia w ruchu.
Deszcz nie odstraszył uczestników Różańca na cieszyńskim rynku ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość