Nie krytykujemy projektu ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie a tylko niektóre jego zapisy - powiedział 2 marca w rozmowie z dziennikarzami bp Stanisław Budzik.
Nawiązując do kontrowersji wokół nowego prawa sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski wyraził przekonanie, że negatywne opinie nt. projektu spowodują, że nastąpi złagodzenie kontrowersyjnych przepisów.
Jak przypomniał bp Budzik, Konferencja Episkopatu Polski poprzez Radę ds. Rodziny wyraziła już protest przeciwko elementom projektu ustawy. Proponowane przepisy narażają słuszną autonomię rodziny, jej wolność i prawo rodziców do wychowania swoich dzieci. - Jestem zdziwiony, że parlamentarzyści, którzy chętnie słuchają głosu swoich wyborców, w tym wypadku nie uwzględnili głosu zarówno wielu środowisk katolickich, jak i specjalnie powołanej przez KEP grupy, która dyskutuje ze stroną rządową w ramach Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu na tematy rodziny. Sądzę, że ten głos, który rozlega się już ze wszystkich stron, wpłynie jednak na złagodzenie tych przepisów, które godzą w pewne wartości i budzą uzasadniony niepokój o przyszłość polskiej rodziny - powiedział bp Budzik.
Jak podkreślił, walka z przemocą jest potrzebna, bo przemoc ma także miejsce w rodzinie. - Tego typu wypadki się zdarzają, ale trzeba do nich podchodzić z wielką delikatnością i ostrożnością - stwierdził. Przypomniał przy tym opisywane ostatnio przez media przypadki, gdy zabierano rodzinom dzieci na podstawie wyroku sądowego, a następnie po mobilizacji opinii społecznej, po udzielonej pomocy, dzieci były przywracane rodzicom. - Jeżeli decyzja, zgodnie z projektem ustawy, będzie zależała od urzędnika to tego typu wypadków będziemy mieli jeszcze więcej - przestrzegał bp Budzik.
Biskup podkreślił, że krytyka projektu ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie nie dotyczy całego dokumentu a jedynie niektórych jego zapisów. - Nie krytykujemy ustawy jako takiej, jesteśmy za walką z przemocą, w tym przemocą w rodzinie, jednak przepisy nie mogą być tak arbitralne a tym samym niebezpiecznie podważające władzę rodziców. Niektóre projektowane przepisy są tak absurdalne, że nie pozostawiają rodzicom praktycznie żadnego wpływu na wychowanie dzieci - zauważył.
Bp Budzik uczestniczył w siedzibie Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski w promocji najnowszego wydania „Dziennika” bł. Edmunda Bojanowskiego.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.