Ziemia nadal zmrożona, łatwiej przejechać błotniste drogi. Na rozstajach krzyże, a w drewnianych chatach ludzie czekają na pomoc. Czysta misja.
Więc i misji dalekich nie trzeba. Wystarczy Podlasie, gdzieś między Michałowem a Narwią i Narewką, gdzie mówią po polsku, po białorusku, po „tutejszemu”. Gdzie słychać: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus” i „Slawa Isusu Chrystu”. Gdzie pekaesy polikwidowali, więc do małych wioseczek i dierewni trudno dojechać. Gdzie młodych jak na lekarstwo, a starsi lekarstwa i obecności czekają na próżno. Gdzie od ośrodka zdrowia oddzielają las, bagna i pagórek. Zresztą – czy na raka w ostatnim stadium choroby, oczy sterane, nerki niewydolne i ciężką starość wymyślił ktoś tabletki?
Dostępne jest 19% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?