Wicepremier Rosji Siergiej Iwanow zapewnił w poniedziałek, że odczytywanie zapisów tzw. czarnych skrzynek samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem, będzie odbywać się w ścisłej współpracy ze stroną polską.
Iwanow zameldował na posiedzeniu prezydium rosyjskiego rządu, że w niedzielę w Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym WNP w obecności przedstawicieli polskiej prokuratury i Ministerstwa Spraw Zagranicznych otwarto obie skrzynki.
Wyjaśnił, że "ich stan techniczny jest zadowalający i pozwala na przeprowadzenie szczegółowego odczytu i analizy całej informacji o locie i pracy urządzeń samolotu aż do chwili zderzenia z ziemią".
Iwanow dodał, że do poniedziałku udało się wysnuć dwa wnioski: że rejestratory danych lotu były całkowicie sprawne i że wiarygodnie potwierdzono, iż uprzedzenie o niesprzyjających warunkach meteorologicznych na lotnisku Siewiernyj i rekomendacje, by wybrać zapasowe lotnisko, zostały nie tylko przekazane, lecz i odebrane przez załogę samolotu.
Na posiedzeniu prezydium rządu rosyjskiego jego szef Władimir Putin powiedział, że w Rosji zostanie zrobione wszystko, by zbadanie sprawy katastrofy samolotu pod Smoleńskiem było pełne i obiektywne.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.