W związku z przelaniem się wody przez wał na Wiśle w Tarnobrzegu (Podkarpackie) woda zalewa kolejne osiedla w tym mieście. Według strażaków, potrzebna jest ewakuacja kilku tysięcy ludzi.
"Oprócz osiedla Wielowieś w Tarnobrzegu woda zalała także osiedla Sielec, Zakrzów, Dzików. Od 5 do 7 tys. osób wymaga ewakuacji, ale mieszkańcy nie chcą opuścić swoich domostw. W tej chwili sytuacja jest trudna; domy są zalewane, a nie podtapiane. Nieprzejezdna jest też droga z Tarnobrzega do Sandomierza" - poinformował PAP w środę rano rzecznik podkarpackiej straży pożarnej, Marcin Betleja.
Także w położonej już w woj. świętokrzyskim miejscowości Koćmierzów w okolicach Tarnobrzega doszło rano do przerwania wału na Wiśle. Woda wylewa się na stronę Podkarpacia - powiedział Betleja.
"W związku z trudną sytuacją w pow. tarnobrzeskim kierowane są tam posiłki strażaków z innych części Podkarpacia" - zaznaczył. Sytuacja w Tarnobrzegu jest wynikiem m.in. nadejścia fali kulminacyjnej na Wiśle z Małopolski.
Trudna sytuacja panuje też na innych rzekach w regionie, szczególnie w zlewni Wisłoka i Wisłoki.
Rzecznik przypomniał, że od wtorku trwa walka z wodą w powiecie mieleckim. "W południowych gminach powiatu woda już nie przybiera. Natomiast w jego północnych częściach, m.in. w Sadkowej Górze, nadal trwa walka o wały na rzece Breń" - dodał.
W środę rano alarm powodziowy obowiązywał w 12 powiatach: ropczycko-sędziszowskim; jasielskim; dębickim w gminach: Brzostek i Dębica; strzyżowskim; rzeszowskim w gminach: Boguchwała, Lubenia, Dynów, Trzebownisko i Tyczyn; mieleckim; krośnieńskim; łańcuckim dla gmin: Czarna, Białobrzegi, Żołynia; brzozowskim: w gminie Haczów; przeworskim w gminach Przeworsk i Tryńcza; tarnobrzeskim w gminach Baranów Sandomierski, Gorzyce, Grębów oraz w Rzeszowie.
W kolejnych 15 ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.