W poniedziałek zaczęło się łatanie sześciometrowej wyrwy w wale na wysokości Kraśnicy (Wielkopolskie), przez którą woda z Warty wpływa na polder Golina - poinformował PAP rzecznik prasowy wojewody wielkopolskiego Tomasz Stube.
Zbiornik Golina miał istotny wpływ na bezpieczeństwo nadwarciańskich gmin oraz m.in. Poznania w trakcie największego zagrożenia powodziowego.
Jak poinformował Stube, na terenie gminy Golina, gdzie nadal stoi woda, zalanych zostało 86 gospodarstw - łącznie 120 budynków mieszkalnych i gospodarczych, podtopione zostały też łąki i tereny zielone należące do 226 mieszkańców. Na ok. 2,5 tys. ha wylewiska znajdują się cztery miejscowości: Kolno, Węglewskie Holendry, Myśliborskie Holendry i Sługocinek.
Nadal na całej długości Warty w woj. wielkopolskim przekroczone są stany alarmowe. Służby w powiatach przez całą dobę monitorują stan nadwarciańskich wałów.
W dniach od 2 do 6 czerwca na terenie Wielkopolski jednostki PSP i OSP interweniowały ok. 130 razy. Strażacy głównie wypompowywali wodę, kontrolowali i zabezpieczali wały. W Wielkopolsce alarm przeciwpowodziowy utrzymywany jest w 46 gminach i miastach województwa.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.