Kandydat na prezydenta Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek przedstawił swój program wyborczy zatytułowany RP 4.2. Jurek przekonuje, że IV RP jest potrzebna, ponieważ w wielu dziedzinach nasza wspólnota nie potrzebuje "remontu", tylko "zbudowania od nowa"
Lider Prawicy podkreślał na poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie, że jego program świadomie nawiązuje do idei IV RP. "Nie ma żadnego powodu, żeby wyrzekać się nadziei z 2005 roku, która została nazwana IV RP" - mówił.
"Potrzebna jest IV RP nowej generacji, która będzie się kojarzyć ze sprawiedliwością, a nie z widowiskowymi aresztowaniami. Potrzebujemy państwa, które będzie prowadzić politykę solidaryzmu z rodzinami, a nie politykę minimalizmu prorodzinnego" - dodał.
Kandydat Prawicy przekonuje w swoim programie, że po zimie nie potrzebujemy kolejnych lat na starych, PRL-owskich drogach, tylko położenia nowej nawierzchni. Chciałby też - mówił -systematycznego budowania kompleksowego ogólnokrajowego systemu przeciwpowodziowego, który zapobiegnie następnym tragediom, a nie zrywu po tym, jak kolejny raz zalewane są domy.
Polityk opowiedział się za budową nowego systemu podatkowego, który zlikwiduje konieczność wypełniania formularzy PIT, a jednocześnie obniży stawki tam, gdzie to zasadne. "Dlatego potrzebna jest czwarta RP, którą dla odróżnienia od POPiS-owej karykatury nazywamy RP 4.2. RP 4.2 to tworzenie rzeczy od nowa, zgodnie z europejskimi, światowymi standardami - zamiast łatania przestarzałych tworów: ustaw, rozwiązań architektonicznych itd., jeszcze z czasów PRL" - czytamy w programie Jurka.
Kandydat prawicy przypomniał, że wraz z byłym wiceszefem PiS Ludwikiem Dornem tworzyli program IV RP, jednak - jak zaznaczył - jego realizacją zajął się ktoś inny. Polityk jest zdania, że konieczna jest naprawa wymiaru sprawiedliwości "tak, aby działał w interesie obywatela, a nie był ostatnią rzeczą, z którą ten chce się spotkać". Wrócił do postulatu lustracji tego środowiska. Ocenił, że przede wszystkim potrzebna jest jednak zmiana podejścia do obywatela.
W programie kandydata Prawicy nie brakuje zdań atakujący PiS. Jurek pisze np., że pod rządami tej partii mieliśmy spektakl promowania usłużnych prokuratorów. Opowiedział się też za nałożeniem odpowiedzialności na urzędników za niekompetentne decyzje, którymi np. doprowadzają firmy do bankructwa. Jego zdaniem potrzebna jest też lustracja służb kontroli skarbowej.
Jurek chciałby wydłużenia urlopów macierzyńskich, ale też docenienia kobiet, które przed urodzeniem dziecka nie pracowały. Niepracujące matki powinny, jego zdaniem, otrzymywać emerytury.
Kandydat Prawicy pisze w swoim programie o reformie finansów publicznych. Jak ocenił, należy przejść do budżetu zadaniowego. Określił się jako zwolennik rzetelnej debaty o euro. Zaznaczył przy tym, że nasza narodowa waluta może być instrumentem wzrostu gospodarki i amortyzować światowe wstrząsy związane z przebiegiem cyklu koniunkturalnego.
Jurek przekonuje, że RP 4.2 to państwo realistycznej i odpowiedzialnej polityki międzynarodowej, w której interes jej obywateli jest najważniejszy.
"Powinniśmy być aktywnym i podmiotowym członkiem Unii traktując europejską współpracę jako priorytet. Nie możemy w polityce międzynarodowej występować jako państwo będące pod skrzydłami Niemiec, Rosji czy nawet USA. Z tymi państwami współpracujemy, ale nasze słuszne aspiracje są większe. RP 4.2 to silne, praworządne, państwo obywatelskie, istotne miejsce na mapie świata" - podsumowuje kandydat Prawicy.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.