Szefowa sztabu Jarosława Kaczyńskiego Joanna Kluzik-Rostkowska wyraziła w poniedziałek nadzieję, że kandydat PO Bronisław Komorowski odwoła swe słowa o tym, że politycy PiS "uprawiają kłamstwo" w kampanii wyborczej. Chodzi o sprawę prywatyzacji szpitali.
"Nie uprawiamy kłamstwa w kampanii wyborczej, te słowa sprawiły nam dużą przykrość, mam nadzieję, że pan te słowa, przykre dla nas, odwoła" - powiedziała Kluzik-Rostkowska na konferencji prasowej. Odniosła się do wypowiedzi Komorowskiego sprzed kilku dni, kiedy kandydat PO przestrzegał polityków PiS przed "kłamstwem uprawianym regularnie w ramach kampanii wyborczej" - chodziło o wypowiedzi polityków PiS, że Komorowski jest za prywatyzacją szpitali.
Kluzik-Rostkowska odniosła się też do zapowiedzi sztabu Komorowskiego, że jeśli do poniedziałku sztab PiS nie przeprosi za słowa o rzekomym poparciu kandydata PO dla pomysłu prywatyzacji służby zdrowia, sprawa trafi do sądu w trybie wyborczym.
Posłanka PiS tłumaczyła, że na stronach internetowych PO znajduje się dokument "Polska obywatelska - podstawy programu politycznego PO", w którym jest zapisane m.in., że "konkurencja ma znaczenie fundamentalne dla funkcjonowania każdego rynku, w tym medycznego, ważnym krokiem do jej zwiększenia jest prywatyzacja służby zdrowia".
Szefowa sztabu Kaczyńskiego przypomniała, że koordynatorem prac nad tym programem był Bronisław Komorowski. "Traktujemy go jako ważny dokument Platformy Obywatelskiej (...)Nie wiemy za co powinniśmy przepraszać skoro cytujemy oficjalny dokument" - podkreśliła.
Kluzik-Rostkowska dodała, że w czasie trwania kampanii Komorowski powołał się na ten program "przynajmniej dwukrotnie".
Kluzik-Rostkowska podkreśliła, że ucieszyły ją słowa Komorowskiego z poniedziałku na temat pozwu wyborczego. "Nie jestem człowiekiem ani zapiekłym, ani zaciekłym, niekoniecznie lubię się ciągać po sądach, więc z największą przyjemnością przyjąłbym wyjaśnienia sztabu PiS, że sztab PiS i kandydat PiS wie, że popełnił błąd" - mówił Komorowski w Poznaniu.
"Ucieszyła nas ta wypowiedź. Daje nadzieję na to, że nie będziemy się kłócić, prowadzić brutalnej kampanii, tylko będziemy mogli tuż po wyborach zasiąść do spokojnej debaty na temat kondycji służby zdrowia" - powiedziała szefowa sztabu PiS.
Kluzik-Rostkowska wyraziła zadowolenie, że Komorowski w czasie kampanii wyborczej zmienił zdanie m.in. w sprawie polowań - przestał być myśliwym, czy w sprawie udziału w debacie w TVP - ostatecznie w niej uczestniczył. "Mamy nadzieję, że również zmiana dotycząca stosunku do reformy służby zdrowia jest trwała" - powiedziała.
Szefowa sztabu PiS była pytana przez dziennikarzy czy Jarosław Kaczyński dopuszcza prywatyzację szpitali. "Nie ma nic przeciwko temu, żeby obok publicznej służby zdrowia w Polsce powstawały placówki prywatne. Nie tutaj jest problem. Chodzi o to, żeby każdy bez względu na zasobność portfela miał dostęp do dobrej opieki medycznej" - wyjaśniała.
Podczas konferencji Kluzik-Rostkowska wytknęła Komorowskiemu, że ten mówiąc o tym, że według konstytucji podstawowym systemem zabezpieczenia zdrowotnego musi być publiczna służba zdrowia pomylił artykuły ustawy zasadniczej. Mówi o tym - dodała - artykuł 68, a nie - jak powiedział kandydat PO - 70.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.