W katedrze pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Gnieźnie odbyła się w sobotę Msza św., podczas której arcybiskup Józef Kowalczyk zainaugurował swą posługę prymasowską.
Za KAI publikujemy tekst przemówienia abp. Muszyńskiego:
Katedra prymasowska w Gnieźnie, a wraz z nią cała Polska, przeżywa dziś swój ważny, historyczny dzień objęcia posługi i ingresu 89 arcybiskupa metropolity i 56 prymasa Polski, w osobie ks. Abp Józefa Kowalczyka.
Nowy arcybiskup metropolita i Prymas Polski, wpisuje się w sposób znakomity w zobowiązujące dziedzictwo świętowojciechowe od czasów piastowskich, począwszy od pierwszego Arcybiskupa Radzyma Gaudentego poprzez Jana Łaskiego i Prymasa Jakuba Świnki, aż do wielkich Prymasów najnowszych czasów.Jest to dziedzictwo niezmiernie zobowiązujące, które wymaga podtrzymania i rozwinięcia na miarę potrzeb, wyzwań i oczekiwań dnia dzisiejszego.
Rolę Prymasa Polski niezmiernie trafnie określił Jan Paweł II mówiąc: Prymas Polski był zwornikiem całego Kościoła w Polsce, który tworzy sklepienie i odzwierciedla siłę fundamentów. Pomimo zmienionych warunków, w których żyje Kościół Boży w Polsce w obecnej chwili, dziedzictwo historyczne i religijne oraz kulturowe, tradycja związana z obecnością relikwii św. Wojciecha, na których spoczywa ten Kościół, sprawia, że rola i miejsce Prymasa w życiu naszej Ojczyzny, jest ciągle ważne, a nawet niezastąpione.
Przychodzisz Drogi Księże Arcybiskupie, Metropolito Gnieźnieński i Prymasie Polski, dobrze przygotowany do podjęcia tej misji „zwornika” we wspólnocie Kościoła i Episkopatu Polski. Dziś, w warunkach budowania ładu demokratycznego, niczego bardziej nie potrzeba Kościołowi i Polsce, niż duchowej wspólnoty i jedności Kościoła, kapłanów, wiernych, władzy i społeczeństwa.
Kościół w Polsce wchodzi dziś w nową pogłębioną fazę realizacji postulatów II Soboru Watykańskiego. Jako bliski współpracownik Jana Pawła II, jesteś dla nas znakiem powszechności Kościoła i jego uniwersalnych wartości. Z drugiej strony, jako wierny syn naszej wspólnej Ojczyzny, znasz dobrze problemy, radości, niepokoje i nadzieje Polaków. Wymownym symbolem tego jest pług, symbol naszej polskiej ziemi, umieszczony w Twoim herbie.
W spadku po Twojej długoletniej posłudze jako Nuncjusza, pozostawiasz nam Kościół w Polsce w nowych strukturach administracyjnych i ustawodawstwo konkordatowe, które służy dobru całego narodu. Dziś zostaje Ci powierzony nieoceniony skarb: Kościół Świętego Wojciecha, który łączy nasze „dziś”, naszą współczesność, z korzeniami i fundamentami naszego duchowego i historycznego dziedzictwa.
Miałem radość i zaszczyt pasterzować w świętowojciechowej archidiecezji przez 18 pełnych lat. Nawet w czasie krótkiego okresu pełnienia posługi Prymasowskiej, mogłem się przekonać, jak ważną rolę spełnia także dzisiaj Prymas Polski, jako znak jedności i wyraz oczekiwań wszystkich Polaków, zarówno mieszkających Polsce, jak i tych rozproszonych po wszystkich kontynentach.
Z woli Episkopatu Polski staje dziś u Twojego boku biskup pomocniczy gnieźnieński Wojciech Polak, jako delegat Episkopatu d/s Duszpasterstwa Emigracji. Trudno nie dostrzec w tym szczególnego znaku Bożej Opatrzności, która niejako zadbała o to, by zgodnie z wielowiekową tradycją, posługa pasterska nad Polonią i Polakami mieszkającymi poza granicami Polski, pozostała nadal związana z duchowym dziedzictwem św. Wojciecha - pierwszego Patrona wszystkich Polaków.
Ta sama Opatrzność przygotowała Ciebie znakomicie, Dostojny Księże Prymasie, do tego właśnie zadania. Przymioty ducha, umysłu i serca, Twoja wieloletnia posługa w służbie Stolicy Apostolskiej w ojczystym kraju, energia, stanowczość i zdecydowanie, połączone z otwartością i gotowością do dialogu i szukania tego, co służy dobru wszystkich ludzi, przyjmujemy jako wielki dar i radosny znak dla Kościoła i całej naszej Ojczyzny.
Nie jesteś przy tym jedynym, którego Bóg z posługi dyplomatycznej Stolicy Apostolskiej wezwał na stolicę Arcybiskupów, Prymasów Polski do Gniezna. Przed Tobą, podobną drogę, z Nuncjusza w Brukseli na Stolicę Prymasów, przebył późniejszy kardynał Mieczysław Halka Ledóchowski. W trudnym okresie Kulturkampfu dał się poznać nie tylko jako wytrawny dyplomata, ale także, i przede wszystkim, jako energiczny organizator, gorliwy duszpasterz i obrońca katolickiej i polskiej kultury, pobożności i racji stanu, za co wypadło mu płacić nawet więzieniem.
Zapewne dzisiaj są inne czasy. Nie trzeba nam, co prawda, bronić ani mowy, ani języka ojczystego. W obliczu laickiego fundamentalizmu trzeba nam jednak energicznych obrońców krzyża i gorliwych pasterzy, którzy zadbają o to, by Polacy zostali wierni religijnemu
i duchowemu dziedzictwu św. Wojciecha.
Drogi Księże Prymasie.
Jako Twój bezpośredni poprzednik na Stolicy Prymasowskiej, witam Cię, otwartym sercem w imieniu świętego i Bożego Kościoła Gnieźnieńskiego. Witają Cię wraz ze mną Twoi Biskupi Pomocniczy, zastępy kapłanów i świeckich, liczne zakony i zgromadzenia sióstr zakonnych, stowarzyszeń apostolskich, organizacji kościelnych i świeckich. Witają Cię rodziny katolickie, dzieci i młodzieży. Jest moją wielką radością, że przyszłą posługę Arcybiskupa i Prymasa Polski, mogę powierzyć w tak godne i wypróbowane ręce.
Drogą Osobę i posługę nowego Prymasa - ks. Abpa Józefa Kowalczyka - polecamy opiece Maryi Wniebowziętej, która od zarania naszych dziejów patronuje czcigodnej bazylice Archikatedralnej oraz wstawiennictwu naszych niebieskich Patronów, świętych: Wojciecha, Radzyma Gaudentego, Bogumiła, Jolenty, bpa Męczennika Michała Kozala wraz z Towarzyszami męczeństwa.
Abp Muszyński przekazał także swojemu następcy pastorał – znak pasterskiej władzy. Po tym akcie przedstawiciele duchowieństwa i wiernych świeckich złożyli nowemu ordynariuszowi homagium będące wyrazem posłuszeństwa i szacunku. Wśród składających byli m.in.: biskupi pomocniczy, proboszcz katedry, rektor i alumni gnieźnieńskiego seminarium duchownego, przedstawiciele życia konsekrowanego, przedstawiciele rodzin, dzieci, młodzież oraz delegacje Stowarzyszenia Wspierania Powołań Kapłańskich, Towarzystwa św. Wojciecha, Akcji Katolickiej, Drogi Neokatechumenalnej, Odnowy w Duchu Świętym oraz Żywego Różańca.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.