Nadzwyczajny zjazd w Korei Północnej
Nadzwyczajny zjazd komunistycznej Partii Pracy Korei jest największym wydarzeniem politycznym w ciągu 30 lat Korean Central News Agency/PAP/EPA

Nadzwyczajny zjazd w Korei Północnej

Brak komentarzy: 0
PAP

publikacja 28.09.2010 08:40

Nadzwyczajny zjazd komunistycznej Partii Pracy Korei rozpoczął się we wtorek w Phenianie, ponownie zatwierdzając na stanowisku sekretarza generalnego, Kim Dzong Ila - poinformowała we wtorek północnokoreańska telewizja państwowa.

Wcześniej najmłodszy syn przywódcy Korei Płn. Kim Dzong Un został mianowany generałem, co - zdaniem analityków - jest pierwszym krokiem w kierunku dynastycznej sukcesji.

Na kilka godzin przed otwarciem zjazdu północnokoreańskie media państwowe po raz pierwszy wymieniły Kim Dzong Una z nazwiska, nie dodając jednak, że jest synem Kim Dzong Ila.

Przypuszcza się, że 68-letni Kim Dzong Il doznał w 2008 roku udaru. Eksperci uważają jednak, że jego syn jest za młody i zbyt niedoświadczony, żeby w pełni przejąć po nim władzę.

"Zgodnie z przypuszczeniami dynastyczne przekazywanie władzy przybrało publiczny charakter. Jak na razie przyjęto model, który widzieliśmy w latach 70., gdy sam Kim Dzon Il stawał się Drogim Przywódcą" - powiedział Andriej Łankow z Uniwersytetu Kookmin w Korei Południowej.

"Różnica polega na tym, że tym razem wydają się bardzo spieszyć" - zaznaczył.

Eksperci ostrzegają przed możliwością wybuchu konfliktu wewnętrznego w związku z wynoszeniem do władzy Kim Dzong Una.

"Sukcesja władzy może doprowadzić do walk frakcyjnych i wiązać się z olbrzymimi kosztami gospodarczymi, które uczynią z Półwyspu Koreańskiego beczkę prochu" - powiedział specjalny wysłannik japońskiego rządu, były wiceminister spraw zagranicznych Shotaro Yachi.

Sądzi się, że Kim Dzong Un urodził się w 1983 lub 1984 roku, ale niewiele o nim wiadomo, oprócz tego, że chodził do szkoły w Szwajcarii i jest ukochanym synem Kim Dzong Ila.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona