O reformie OFE raczej krytycznie
Henryk Przondziono/Agencja GN

O reformie OFE raczej krytycznie

Komentarzy: 1
PAP

publikacja 30.12.2010 20:19

Wśród ekspertów dominują opinie negatywne. Przede wszystkim krytykowany jest brak reform finansów publicznych i całości systemu emerytalnego. Rząd zadecydował w czwartek o podzieleniu pieniędzy między OFE a siebie. Nie jest to żadna istotna zmiana, tylko przeprowadzona ponad głowami obywateli zmiana proporcji dzielenia się naszymi pieniędzmi - mówi Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha.

"Rząd naprawdę stoi w obliczu zapaści finansów publicznych i podjęcie zmian w systemie emerytalnym jest tego dowodem. To, co premier zaproponował, nie jest nawet półśrodkiem; jest ćwierćśrodkiem. - komentuje Andrzej Sadowski z Centrum Adama Smitha. I ostrzega: ta decyzja świadczy, że naszych relacji z Otwartymi Funduszami Emerytalnymi nie reguluje kodeks cywilny, tylko decyzja polityczna. Może to oznaczać, że podobne sytuacje będą mogły się zdarzyć także w przyszłości, jeśli sytuacja finansowa się pogorszy.

Celem tych zmian jest wyłącznie obniżenie długu publicznego i deficytu państwa - mówi ekspert ds. społeczno-gospodarczych Pracodawców RP Magdalena Janczewska. Tzw. podział drugiego filara na zarządzany przez OFE i ZUS jej zdaniem de facto oznacza włączenie części środków do pierwszego filara.

"Skoro pieniędzmi tymi będzie zarządzał ZUS, to oznacza prawdopodobnie, że staną się one elementem systemu repartycyjnego, czyli będą tak samo jak te w pierwszym filarze służyć do wypłaty obecnych emerytur."

"OFE jest jednym z podstawowych gwarantów bezpieczeństwa emerytalnego i każda próba podbierania tych środków jest okradaniem przyszłych emerytów. Żadne zabiegi kosmetyczne oraz wprowadzanie dodatkowych możliwości odkładania środków na emeryturę, aczkolwiek z pewnością słuszne, tej gorzkiej prawdy nie zmienią." - podsumowała Janczewska.

"Niekorzystne jest to, że takiej zmiany dokonuje się przy braku innych działań reformujących cały system świadczeń emerytalnych, takich jak zmniejszenie - jeśli nie likwidacja - przywilejów dla pewnych grup społecznych, które teraz albo nie płacą odpowiednich składek, albo wcześniej przechodzą na emerytury" - mówi z kolei główny ekonomista X-Trade Brokers Przemysław Kwiecień, odnosząc się przede wszystkim do kwestii emerytur dla rolników i mundurowych oraz zrównania wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn.

"Niestety oszczędności wynikające z działań jakie podjął rząd, będą głównie papierowe. A oszczędności z działań, które wymieniałem (...) byłyby realne."

"Na takie rozwiązania można by przymknąć oko, jeśli by szły w parze z (...) działaniami naprawiającymi finanse publiczne w dłuższym okresie." - komentuje dalej, i jest to jedna z łagodniejszych opinii. 

"Rząd liczy na optymistyczny scenariusz, na dobry rok na rynkach finansowych. Jeżeli 2011 rok będzie dobry, to przy takich działaniach doraźnych uda się ugasić ten pożar w finansach publicznych, albo utrzymywać go pod kontrolą. [...] Faktyczne działania reformatorskie znacznie zmniejszyłyby zagrożenie takiego scenariusza, nawet w niekorzystnych warunkach. A te działania, które podejmuje rząd, takiego ubezpieczenia nie dają" - podsumowuje Kwiecień.

 

 

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona