Nie było mowy o ukrywaniu nadużyć duchownych
ks. Federico Lombardi SJ, rzecznik Stolicy Apostolskiej Józef Wolny/Agencja GN

Nie było mowy o ukrywaniu nadużyć duchownych

Brak komentarzy: 0
KAI

publikacja 20.01.2011 14:43

Wbrew doniesieniom światowych mediów list nuncjusza apostolskiego w Irlandii sprzed kilkunastu lat do tamtejszych biskupów nie zalecał hierarchom utajniania nadużyć seksualnych duchowieństwa przed policją – stwierdził rzecznik Watykanu, ksiądz Federico Lombardi.

 

Irlandzka telewizja RTE i amerykańska agencja Associated Press podały, że będący w 1997 roku nuncjuszem na Zielonej Wyspie arcybiskup Luciano Storero ostrzegł biskupów irlandzkich, by w dochodzeniach na temat ewentualnego wykorzystywania seksualnego dzieci przez księży postępowali zgodnie z prawem kościelnym. Miał ich też zniechęcać do zgłaszania takich przypadków policji.

Rzecznik Stolicy Apostolskiej wyjaśnił w wypowiedzi dla agencji CNS, że wspominany list miał zapewnić, aby biskupi podejmując decyzje w tych sprawach w pełni respektowali obowiązujące normy prawa kanonicznego.

Ks. Lombardi przypomniał, że list abpa Storero z 1997 r. przedstawiał niepokoje Kongregacji ds. Duchowieństwa dotyczące proponowanych norm irlandzkich w sprawie nadużyć seksualnych. Nuncjusz przedstawiał zastrzeżenia kongregacji natury moralnej jak i kanonicznej odnośnie do obowiązkowego zgłoszenia sprawy władzom świeckim.

Ks. Lombardi podkreślił, że w liście nie ma ani słowa o tym, aby nie przestrzegać obowiązującego w Irlandii prawodawstwa. Zauważył, że Stolica Apostolska, z uwagi na zróżnicowanie sytuacji w poszczególnych krajach nie ma jednolitego stanowiska w sprawie obowiązkowego składania doniesienia do władz świeckich.

Natomiast Watykan zawsze – jak tłumaczy włoski jezuita – wskazywał biskupom na konieczność przestrzegania obowiązującego w ich krajach prawa, także kiedy nakazuje ono złożenie doniesienia o popełnieniu przez duchownego przestępstwa na policję czy też do sądu.

Rzecznik Watykanu, zaznaczył, że wspomniany list nie jest żadnym „dowodem”, jakoby Stolica Apostolska dążyła do utajniania nadużyć duchowieństwa. Przeciwnie – ukazuje on powagę z jaką Watykan postrzegał konieczność sformułowania i przyjęcia kompleksowych norm w obliczu kryzysu, jaki już wówczas dotknął niektóre kraje języka angielskiego.

Włoski duchowny dodaje, że wspominany list podkreśla absolutną konieczność respektowania norm prawa kanonicznego, właśnie po to, aby uniknąć dawania winnym podstaw do apelacji – czyli rezultatu całkowicie sprzecznego z intencją papieża.

Ks. Lombardi zauważył, że list został napisany przed rokiem 2001, kiedy Jan Paweł II wydał nowe normy postępowania w wypadkach ciężkich przestępstw zarezerwowanych do osądu przez Kongregację Nauki Wiary. Na jej czele stał wówczas kard. Joseph Ratzinger, którego Jan Paweł II uczynił odpowiedzialnym za nadzór nad postępowaniem w sprawach o nadużycia seksualne duchowieństwa – przypomina dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona