Egipt: Wojskowi próbują przemówić do tłumu

Brak komentarzy: 0
PAP

publikacja 05.02.2011 16:46

Dowódcy egipskiego wojska przemawiali w sobotę do tłumu zgromadzonego na placu Tahrir w Kairze, próbując przekonać demonstrujących, by zaprzestali manifestacji. Tłum odpowiedział apelami o odejście prezydenta Hosniego Mubaraka.

"Wszyscy macie prawo do wyrażania swoich opinii, ale proszę was: ocalcie to, co zostało z Egiptu. Rozejrzyjcie się wokoło" - powiedział w sobotę gen. Hassan al-Roweny, cytowany przez agencję Reutera. "Manipuluje wami dużo ludzi" - dodał Roweny według korespondenta CNN.

Gdy tłum zaczął skandować i wzywać do odejścia prezydenta Mubaraka, Roweny powiedział: "Nie będę przemawiał wśród takich okrzyków", a następnie zszedł z podium.

Według telewizji Al-Dżazira do protestujących przemówił także generał Abdel Menim Khalil z naczelnego dowództwa armii. Na apel o opuszczenie placu, tłum odpowiedział: "Nie odejdziemy, niech on (Mubarak) odejdzie".

W sobotę antyrządowi demonstranci obawiali się, że wojsko chce ich wyprzeć z placu. Wejście na plac Tahrir było utrudnione, a ludzie protestujący w pobliży Muzeum Egipskiego zostali oddzieleni od reszty. Niektórzy manifestujący musieli się przenieść w inne miejsca placu, gdyż armia próbowała przywrócić ruch samochodowy na placu.

"Musimy oczyścić drogę na placu, konieczny jest przepływ ruchu. Ludzie mogą pozostać na Tahrir, ale nie na jezdni", która przebiega przez plac - powiedział Roweny. "Chcemy, by ludzie wrócili do pracy (...), a życie wróciło do normy" - wyjaśnił Roweny.

W niedzielę po kilku dniach przerwy w Kairze ponownie zostaną otwarte banki.

Zdaniem katarskiej telewizji, na plac Tahrir przybyło 500 protestujących z Suezu. Manifestujący zapowiedzieli kolejne demonstracje na niedzielę, którą nazwali "dniem męczenników".

Egipscy Koptowie zaapelowali, by niedzielna msza została przeprowadzona na placu Tahrir.

Tymczasem do dymisji podało się w sobotę biuro wykonawcze rządzącej Egiptem Partii Narodowo-Demokratycznej (NDP) prezydenta Hosniego Mubaraka - poinformowała państwowa telewizja. Wśród osób, które odeszły, jest syn prezydenta, Gamal Mubarak.

Nowym sekretarzem generalnym został Hossam Badrawi, uważany za członka liberalnego skrzydła NDP.

 

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona