KUL pożegnał abp. Życińskiego

Społeczność akademicka Lublina pożegnała abp. Józefa Życińskiego. Po mszy wielotysięczny kondukt żałobny odprowadził metropolitę do archikatedry.

Lublin   Wojciech Pacewicz/PAP Lublin
Kondukt żałobny z trumną abp. Józefa Życińskiego
W imieniu społeczności akademickiej KUL abp. Życińskiego pożegnał rektor uczelni ks. prof. Stanisław Wilk. - Był dla nas bezcennym Bożym darem. Kochał młodzież, jak ojciec interesował się ich sprawami, przyszłością, życiem religijnym i sytuacją materialną. Umiał inspirować do podejmowania nowych wyzwań i zachęcał, by wobec zagrożeń przezwyciężali lęk i z nadzieją patrzyli w przyszłość - stwierdził.

Dodał, że uczelnia nie zdążyła uhonorować go swoim najwyższym wyróżnieniem, tak jak uczyniły to Uniwersytet Medyczny i Uniwersytet Przyrodniczy. - Mnie w ubiegłym roku z uśmiechem odpowiedziałeś – odłóżmy to, jestem Wielkim Kanclerzem, przyjdzie jeszcze czas na doktorat honoris causa naszej Alma Mater – opowiadał rektor KUL.

Po Eucharystii przed kościołem uformował się kondukt żałobny, który przeszedł ulicami miasta do archikatedry. W kondukcie szły poczty sztandarowe i młodzież szkolna, przedstawiciele służb mundurowych, Senat Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego oraz Rada Wydziału Filozofii, którego profesorem był zmarły, a także przedstawiciele uczelni regionu i goście. Między biskupami lubelskimi szedł Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich.

Kilkunastotysięczny kondukt przeszedł al. Racławickimi, ul. Krakowskie Przedmieście, Deptakiem, ul. Królewską wszędzie witany przez mieszkańców miasta. Na trasie konduktu, na kościele Ducha św., gdzie działa Centrum Duszpasterstwa Młodzieży, można było zobaczyć baner ze zdjęciem abp. Życińskiego i napisem „Przyjacielu młodych – dziękujemy”.

Przed katedrą zmarłego metropolitę pożegnali rabin Michael Schudrich i mufti Ligi Muzułmańskiej w RP Nidal Abu Tabaq.

- Był człowiekiem niezwykłego dialogu, wychodząc z tej prawdy naszej wiary, że każdy człowiek jest dzieckiem Boga, Bóg jest ojcem wszystkich. A w szczególny sposób jednoczył się duchowo i w modlitwie z tymi, którzy wierzą w tego samego Boga, choć inaczej Go po imieniu nazywają – podkreślił bp Cisło.

- Jesteśmy tutaj wszyscy razem, i wszyscy jesteśmy dziećmi Boga. Modlimy się w intencji wielkiego człowieka, wielkiego duchownego, wielkiego przyjaciela, naszego brata Józefa – powiedział rabin Schudrich, który wcześniej tego dnia poprowadził modlitwę w lubelskiej jesziwie. Odśpiewał w intencji zmarłego Psalm 130. Obok rabina stał ks. Grzegorz Pawłowski, który na pogrzeb abp. Życińskiego przyjechali Izraela.

- Zebraliśmy się tutaj wszyscy, aby oddać hołd wielkiemu człowiekowi, jakim był arcybiskup Józef. To człowiek, który kilka lat temu podał mi rękę, kiedy byliśmy w kościele, i uśmiechnął się do mnie: kocham was. A ja z tego miejsca mówię mu, bo wierzę, że słyszy, my też ciebie kochamy - powiedział mufti Tabaq. - Prawdziwą modlitwą nad jego duszą jest to, by kontynuować jego dzieła, i jego wielkiego poprzednika Jana Pawła II. Żebyśmy naprawdę wszyscy czuli, że naszym zadaniem jest miłować się nawzajem, a nie nienawiść – dodał mufti. Następnie wyrecytował po arabsku i polsku wersety Koranu.

Po modlitwie trumna została wniesiona do katedry, gdzie odprawiona została msza św. dla środowiska szkół lubelskich.

Biskup pomocniczy Artur Miziński w homilii zauważył, że abp. Życiński, wierny nauczaniu Jana Pawła II do młodych, obejmował młodzież szczególną pasterską troską. „Był wam wierny do ostatniego tchnienia. W jego wielowymiarowej posłudze w Kościele zawsze znajdował czas dla was, dla młodych, a wasze problemy i bolączki nie były mu obce i nie schodziły na dalszy plan jego działania, jego pasterskiej posługi” - mówił do zgromadzonych w archikatedrze młodych bp Miziński.

Kaznodzieja podkreślił, że podczas wielu spotkań z młodymi abp. Życiński zawsze okazywał im wiele zrozumienia, ciepła i ojcowskiej troski. Podkreślał, że trzeba dbać o duchowe dobro młodych, oraz pokazywać im jak żyć ewangelią we współczesnym świecie. „On wiedział, że to potraficie i był z was dumny” - zapewniał bp Miziński.

Hierarcha przypomniał, że zmarły metropolita lubelski wielokrotnie towarzyszył młodym zarówno podczas diecezjalnych jak i Światowych Dni Młodzieży. „Arcybiskup uważał, że Światowy Dzień Młodzieży jest okazją do refleksji jaka będzie wizja życia młodych, kogo młodzież chce naśladować. Uważał, że będziecie szukać pozytywnych wzorców, odkrywać poprzez wiarę w Boga to, co najpiękniejsze. Twierdził, że Światowe Dni Młodzieży są szczególnie ważne dla młodzieży, która zagubiła się w tak szybkim stylu życia” - stwierdził kaznodzieja.

Zwrócił również uwagę, że 18 grudnia u.br., podczas spotkania opłatkowego z młodzieżą, metropolita lubelski otrzymał specjalną kartę pokładową i przewodnik po Madrycie jako zaproszenie na najbliższy Światowy Dzień Młodzieży. „Zapewniał was, że z wami będzie. Życzył wam, abyście nie zrażali się tym, co trudne. Historia świata zależy od was - mówił - od waszej kultury, wrażliwości, jedności, mądrości serca. Wierzył głęboko, że będzie wam towarzyszył w tym dniu spotkania młodych z papieżem Benedyktem” - zauważył bp Miziński.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 1 2 3 4 5 6
17°C Wtorek
noc
16°C Wtorek
rano
19°C Wtorek
dzień
19°C Wtorek
wieczór
wiecej »