“Oto ja. Poślij mnie” – rozpoczął się Tydzień Miłosierdzia

dn/aw/jw (KAI) og

publikacja 08.10.2001 16:40

Pod hasłem “Oto ja. Poślij mnie” rozpoczął się 7 października w Polsce Tydzień Miłosierdzia. Zgodnie z tradycją rozpoczyna się on co roku w drugą niedzielę października. W tym roku zainaugurował go list pasterski biskupów polskich “O wartości wolontariatu” odczytany we wszystkich polskich kościołach. Biskupi zachęcają do włączenia się w misję Kościoła przede wszystkim poprzez pracę w parafialnych

Pod hasłem “Oto ja. Poślij mnie” rozpoczął się 7 października w Polsce Tydzień Miłosierdzia. Zgodnie z tradycją rozpoczyna się on co roku w drugą niedzielę października. W tym roku zainaugurował go list pasterski biskupów polskich “O wartości wolontariatu” odczytany we wszystkich polskich kościołach. Biskupi zachęcają do włączenia się w misję Kościoła przede wszystkim poprzez pracę w parafialnych zespołach Caritas.

Co roku program Tygodnia Miłosierdzia przygotowuje Komisja Charytatywna Episkopatu Polski, w której prace włącza się Caritas Polska. Ponieważ ONZ ogłosił rok 2001 Międzynarodowym Rokiem Wolontariatu, Kościół postanowił poprzeć różne formy wolontariatu, zachęcając do organizowania katolickich grup wolontariuszy.

– Tydzień inspiruje wszystkich wierzących do otwarcia się na bliźniego – uważa o. Hubert Matusiewicz, zastępca dyrektora Caritas Polskiej. Jego zdaniem, w tym roku na nowo pomaga on wiernym odkryć sens zaangażowania się w wolontariat. W liście znajdują się odpowiedzi na potrzeby nowego tysiąclecia, które Ojciec Święty wymienia w “Tertio millennio ineunte”, np. odkrycie nowej wrażliwości na drugiego człowieka, by miłosierdzie czynów dopełniło miłosierdzie słów.

List pasterski “O wartości wolontariatu” ukazuje – zdaniem o. Matusiewicza – sposób na otwarcie się na drugiego człowieka. Osoba zaangażowana w tę pracę sama dojrzewa i przechodzi od egoizmu do otwartości na innych.

O. Matusiewicz mówi, że specyfiką miłosierdzia chrześcijańskiego, o którym przypomina Tydzień Miłosierdzia, jest dostrzeganie w każdym człowieku bliźniego. – Poprzez pracę na rzecz drugiego odczytujemy swoje miejsce w Kościele. Nie chodzi jednak tylko o profesjonalne i efektywne przyjście z pomocą potrzebującym, co np. miało miejsce podczas ostatniej powodzi, ale o wolontariat duchowy, czyli nawiązanie bliskich relacji z człowiekiem, któremu wyświadcza się dobro.

W liście czytamy, że “duchowy wymiar wolontariatu angażuje całą osobę, świat jej wartości, w tym także wartości najwyższych”. Wolontariusze angażują się nie tylko z motywów religijnych, ale często z innych, nawet sobie nieznanych. Jednak później na tej drodze doświadczają często obecności Boga, uczą się modlitwy, pogłębiają życie duchowe.

Chrześcijańskie miłosierdzie – podkreśla o. Matusiewicz – ma swoje źródło w miłości Chrystusa do człowieka. Ta miłość ma tak różne oblicza, jak różne są ludzkie potrzeby.