Warszawscy dziennikarze Radia Plus nie weszli do pracy

KAI

publikacja 15.10.2001 15:03

![][1]Dziennikarze i reporterzy Radia Plus nie mogli dziś, 15 września wejść do swojej redakcji w Warszawie. Zarząd spółki zwolnił ich z obowiązku świadczenia pracy. W specjalnej informacji dla prasy prezes Zarządu Spółki Producenckiej Plus ks. Joachim Oleś tłumaczył swoją decyzję brakiem płatności przez Agencję Reklamową PLUS. Prezes Agencji Jacek Rusiec [1]: zdjecia/news/radio_plus.gif

Dziennikarze i reporterzy Radia Plus nie mogli dziś, 15 września wejść do swojej redakcji w Warszawie. Zarząd spółki zwolnił ich z obowiązku świadczenia pracy. W specjalnej informacji dla prasy prezes Zarządu Spółki Producenckiej Plus ks. Joachim Oleś tłumaczył swoją decyzję brakiem płatności przez Agencję Reklamową PLUS. Prezes Agencji Jacek Rusiecki przyznaje, że zarzut ten jest prawdziwy, ale dodaje, że z powodu ostatnich zmian w spółce Agencja Reklamowa poniosłą straty przekraczające sumę 400 tys. złotych. Spółka Producencka nadaje obecnie swój program ogólnopolski ze studia z Katowic.

Pracownicy warszawskiego Plusa nie weszli dzisiaj do swojej redakcji. Na schodach prowadzących do pomieszczeń rozgłośni ustawione zostały dwa stoliki za którym siedziała nieznana im kobieta, która wręczała wszystkim pismo informujące, że są zwolnieni z obowiązku świadczenia pracy. Zwolnienie to może być odwołane telegraficznie lub listem poleconym. Nie oznacza ono jednak rezygnacji pracodawcy z obowiązku wypłacania pensji wynikającej z umowy o pracę. Dostępu do pomieszczeń radia broni czterech ochroniarzy.

– Nikt z nami nie rozmawiał, w Warszawie nie ma żadnego przedstawiciela zarządu Spółki, prezes ks. Oleś przebywa w Katowicach, nie ma z nim kontaktu – tłumaczył KAI jeden z dziennikarzy. Wszyscy zgromadzili się w holu na dole budynku, gdzie mieści się radio i zastanawiają się co zrobić dalej – nikt z kierownictwa radia nie chce z nami rozmawiać – podkreślają. Zwolnienie z obowiązku wykonywania pracy otrzymali wszyscy warszawscy pracownicy, a więc ponad 40 osób.

Agencja Reklamowa PLUS jest odbiorcą programu Spółki Producenckiej Plus i przekazuje go lokalnym rozgłośniom, jej zadaniem jest także zdobywanie reklamodawców. Jacek Rusiecki, prezes Agencji Reklamowej Plus, które ks. Oleś oskarża o zaległości finansowe powiedział w rozmowie z KAI, że faktem jest, że Agencja nie reguluje na bieżąco swych zaległości. Dodał przy tym, że od momentu mianowania przez Radę Stała Episkopatu nowej Rady Programowej Spółki Producenckiej Plus, czyli 25 sierpnia br., nikt z nowego kierownictwa się do niego nie zgłosił, nie odbyła się żadna rozmowa na temat dalszego funkcjonowania radia, ani dalszej współpracy. Potwierdził, że Agencja dostała tydzień temu, 8 września, pismo w którym zarząd Spółki dał im trzy dni na uregulowanie płatności. Rusiecki dodał, że w wyniku ostanich zmian w składzie rady nadzorczej i zarządu Spółki producenckiej PLUS, radykalnie zaostała obniżowa wiarygodnośc tego Radia na rynku, co wiąże się z olbrzymim spadkiem reklam. Od chlili zmian, wprowadzonych 25 sierpnia - zdaniem Rusieckiego - agencja reklamowa radia poniosła straty w wysokości 420 tys. złotych.

Zdaniem ks. Kazimierza Sowy, dyrektora programowego Radia PLUS-Kraków ostatnie zmiany w spółce i nadawanie przez nią od dziś wyłącznie programu z Katowic, a nie jak dotąd z Warszawy, obniżą jakość programu, co będzie też miało negatywny skutek w pozyskiwaniu reklamodawców przez rozgłośnie diecezjalne.

Przeczytaj też tę wiadomość oraz ten wywiad.