Zinstrumentalizowana dziewica

KAI

publikacja 05.05.2002 08:47

Francuscy biskupi protestują przeciw wykorzystywaniu przez Jeana Marie Le Pena postaci św. Joanny z Arc do celów politycznych. Kandydat na prezydenta wykorzystał pomnik świętej do własnego wiecu. Le Pen ze skrajnie prawicowego Frontu Narodowego zorganizował 1 maja wiec swych zwolenników właśnie pod pomnikiem św. Joanny d’Arc na Placu Piramid w Paryżu. "Joanna z Arc nie jest czyjąś prywatną własnoś

Francuscy biskupi protestują przeciw wykorzystywaniu przez Jeana Marie Le Pena postaci św. Joanny z Arc do celów politycznych. Kandydat na prezydenta wykorzystał pomnik świętej do własnego wiecu. Le Pen ze skrajnie prawicowego Frontu Narodowego zorganizował 1 maja wiec swych zwolenników właśnie pod pomnikiem św. Joanny d’Arc na Placu Piramid w Paryżu. "Joanna z Arc nie jest czyjąś prywatną własnością. W naszej historii jest ona świadectwem oporu wobec wszelkiej zdrady, kłamstwa i nienawiści" - skomentował nazajutrz to posunięcie Le Pena arcybiskup Sens i Auxerre - Georges E.R. Gilson.

Arcybiskup podkreślił, że święta należy do wszystkich, "ale dzięki zwykłej manipulacji skrajna prawica stosuje formę bałwochwalstwa, będącą neopogańską wersją stosunków między państwem a religią".

Również biskup innej historycznej diecezji Clermont - Hippolyte Simon zarzucił kandydatowi prawicy wykorzystywanie Dziewicy Orleańskiej do celów partyjnych i "neopogańskich".

Przeciwko ksenofobicznym i rasistowskim, ich zdaniem, poglądom przywódcy Frontu Narodowego wypowiadało się w ostatnich dniach także wielu innych biskupów francuskich, m.in. metropolita Paryża kard. Jean-Marie Lustiger, przewodniczący Konferencji Biskupów Francji abp Jean-Pierre Ricard z Bordeaux i bp Olivier de Berranger z Saint-Denis.

Le Pen przypomniał podczas wspomnianego spotkania pod pomnikiem świętej, że już od 1988 r. co roku 1 maja odbywają się tam pochody jego zwolenników, którzy następnie składają kwiaty i inne wyrazy hołdu św. Joannie, jakby była ona patronką Frontu Narodowego. Obserwatorzy zwracają uwagę, że przeciwko tego rodzaju działaniom nikt dotychczas nie protestował.